F Lato, lukier, jagodzianki Lo. - Fuzja Smaków

Lato, lukier, jagodzianki Lo.



Lato zawsze kojarzy mi się z nadmorskimi drożdżówkami, którym jeszcze parę lat temu nie szczędzono ani kruszonki, ani lukru. Zwłaszcza tego drugiego. Leżały potem w tych turysto-przyjaznych małych sklepikach, ciasno poukładane w plastikowych kontenerach wyłożonych białym papierem. Podłużne jagodzianki, okrągłe drożdżówki z serem, zawijane bułki z budyniem - wszystko solidnie podlane lukrem, skutecznie zwabiającym tabuny os. 

Co jakiś czas piekę jagodzianki sama, a wymóg jest właściwie tylko jeden: dużo nadzienia i miękkie, puszyste drożdżowe ciasto. Jagodzianki z przepisu lo są co prawda podkręcone kruszonką z palonym masłem, ale wrodzone lenistwo i organiczna niechęć do mycia wielkiej patelni (a było to w czasach, kiedy nie posiadałam rondelka stosownej objętości) po roztapianiu na niej kawałka masła sprawiły, że poszłam w klasykę.

Magia zadziałała tak czy inaczej, a jagodzianki były niesamowite... więc z palonym masłem ryzykowałabym wyrwanie z butów ;) Może bez szaleństw, 2020 jest wystarczająco nieprzewidywalny.


Jagodzianki lo 

Ciasto:
250 g mąki pszennej (typ 550)
50 g drobnego cukru
szczypta soli
60 ml letniego mleka
8 g świeżych drożdży
1 jajko
50 g masła 
Nadzienie:
300 g jagód
50 g drobnego cukru
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
Kruszonka:
60 g masła
50 g drobnego cukru
80 g mąki pszennej
+ 1 rozbite jajko do posmarowania bułek

Drożdże rozkrusz w letnim mleku, wymieszaj z łyżeczką cukru i łyżeczką mąki; odstaw na chwilę, by zaczęły pracować. W międzyczasie przesiej mąkę do dużej miski, dodaj cukier, sól i miękkie masło - w oryginalnym przepisie zalecane jest jego roztopienie, ale po pierwsze zapomniałam, a po drugie to znów, niechęć do mycia kolejnego naczynia, darowałam więc sobie ten etap i dodałam zwyczajne miękkie masło. Efekt nadal zadowalający ;)
Do mieszanki dodaj zaczyn i rozbite jajko, zagnieć gładkie, nieklejące się ciasto. Przykryj czystą ściereczką i odstaw w ciepłe miejsce (czyli latem właściwie gdziekolwiek) do podwojenia objętości, na około 1,5 godziny. 

Jagody dokładnie opłukaj pod bieżącą wodą, wymieszaj z cukrem i mąką ziemniaczaną. Wyrośnięte ciasto odgazuj i ponownie zagnieć, a następnie podziel na osiem równych części. Formuj drożdżówki, umieszczając w środku solidną porcję jagodowego nadzienia i starannie sklejając brzegi - to szczególnie istotne, bo w moim przypadku ten przejaw kuchennego niedociągnięcia jest zawsze jaskrawo zauważalny, kiedy blacha pływa mi w jagodowym sosie. 

Kruszonka: w miseczce wymieszaj mąkę i cukier, dodaj masło i rozetrzyj składniki w palcach. 

Uformowane drożdżówki układaj na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i odstaw ponownie do wyrośnięcia na około godzinę. Potem posmaruj rozbitym jajkiem z odrobiną mleka, posyp kruszonką i wstaw do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni Celsjusza na 15-20 minut.

Zaleca się jeść wystudzone, ale tu wiele zależy od Waszej silnej woli ;)




CONVERSATION