Zazwyczaj mam tendencje do unikania wszystkiego, co viralowe - książek, seriali, przepisów, kierunków podróży. Ale jest też we mnie jakaś ciekawość, bo skoro tyle osób tego próbuje, to chyba nie bez powodu ;)
Podobno zapiekało się pomidory z fetą przed erą TikToka, nie wiem jednak, czy są na to wiarygodne dowody. Tyle, że jestem millenialsem, noszę rurki i przedziałek na bok, więc nie bardzo się znam :D. Na początku tego roku widziałam ten przepis na każdym możliwym przewijanym feedzie i w końcu się poddałam, przyznając też przy okazji, że owszem, coś w tym jest.
Poza tym, że jest po prostu banalnie proste i robi się samo, największą zaletą tej zapiekanki jest możliwość jej modyfikowania - możecie tu dorzucić dowolne pasujące warzywa i efekt będzie równie pyszny. Świetnie sprawdzą się świeże liści bazylii, szalotki, ciecierzyca. Ja najbardziej lubię wersję z serem feta, który zachowuje swoją kremową konsystencję i można go nabierać chlebem lub krakersami, ale wykorzystanie oryginalnego pomysłu - gdzie do zapiekanych sera i warzyw dorzuca się ugotowany makaron - to świetny pomysł na szybki obiad.
Ser feta
pieczony z pomidorami koktajlowymi i ziołami
800 g pomidorów koktajlowych
Kostka sera feta (250-300 g)
3-4 łyżki oliwy z oliwek
4 ząbki czosnku
1 łyżeczka suszonych ziół prowansalskich
3 gałązki świeżego tymianku lub 1/2 łyżeczki suszonego
1/4 łyżeczki pokruszonych płatków chilli
Umyte i lekko osuszone pomidory wrzuć do naczynia żaroodpornego. Polej oliwą, posyp ziołami i płatkami chilli. Dwa ząbki czosnku przeciśnij przez praskę, dodaj do pomidorów, całość dokładnie połącz. Dwa pozostałe obierz, przetnij na pół i dorzuć do warzyw.
Na środku ułóż kostkę sera feta i wstaw naczynie do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni Celsjusza. Jeśli chcecie, żeby ser zachował kremową konsystencję, polecam podpieczenie pomidorów przez ok. 10-15 minut i dopiero potem dorzucenie fety.
Pomidory i ser zapiekaj przez około 30 minut, potem polej ser oliwą z ziołami, która zgromadziła się w naczyniu, i wstaw danie ponownie do piekarnika - tym razem na 10 minut, ustawiając przy tej samej temperaturze opcję grillowania. Ser dopiekamy na złoty kolor, a pomidory powinny popękać.
Jeśli przygotowujecie danie z makaronem, wystarczy dorzucić go po ugotowaniu do naczynia, wymieszać i zapiekać jeszcze przez 5 minut.
I jeszcze jedna kwestia: ser feta czy typu feta? Wszystko tak naprawdę zależy od Was i Waszych preferencji. Ja wolę sery typu feta, ale polecam wypróbowanie obydwu opcji i przekonanie się, która odpowiada Wam bardziej!
0 comments:
Prześlij komentarz