Moja 6-latka uwielbia selera, szczególnie takie młode łodygi. Polubiła w paście z tuńczyka i ctęsto teraz pogryza sobie tak bez niczego. A sałatka bardzo mi się podoba:)
Oj.. ja tak mam, że ciężko mnie do czegoś nowego przekonać.. I jak widzę coś podejrzanego czyli tego nie jadłam.. to podchodzę do twgo ostrożnie z dystansem. Sałatka wygląda wspaniale :)
Seler był dla mnie ble, aż do tego roku ;) Nagle, ni stąd ni zowąd, odkryłam, że nie lubię bez niego żadnej zupy jarzynowej, ba! nawet do pomidorówki go trochę przemycam (w postaci liści/łodygi). A to ci feler westchnął seler! ;)
Propozycja sałatki przepyszna, bo robiłam podobną wersję (bez tego pysznego sosiku co u Ciebie, mniam).
to ja :) osoba nie lubiaca do tej pory selera naciowego,ale podobnie,jak z baklazanem zamierzam go oswoic,wiec moze Twoja salatke do tego oswajania wykorzystam :) Pozdrawiam :)
Moja 6-latka uwielbia selera, szczególnie takie młode łodygi. Polubiła w paście z tuńczyka i ctęsto teraz pogryza sobie tak bez niczego.
OdpowiedzUsuńA sałatka bardzo mi się podoba:)
Jako że dawno nie jadłam selera naciowego oraz kurczaka, z przyjemnością się skuszę na taką sałatkę:)Boże, jak ja uwielbiam te Twoje jasne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńSwietna sałatka :) Ja bardzo lubię seler naciowy:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Hmmm, może w mojej czekoladowej galaktyce znajdzie się mały kącik dla pana selera? :)
OdpowiedzUsuńOooo, świetne! :)
OdpowiedzUsuńz tym majonezem faktycznie "niecałkiem" dietetyczny :P ale pyszny z pewnością!
OdpowiedzUsuńbardzo lubię seler naciowy, a majonez wcale nie jest taki zły :)
OdpowiedzUsuńprzyznam, że za selerem naciowym nie przepadam, ale tak w tak podanej sałatce pewnie nawet nie zwróciłabym na niego uwagi :)
OdpowiedzUsuńOj.. ja tak mam, że ciężko mnie do czegoś nowego przekonać.. I jak widzę coś podejrzanego czyli tego nie jadłam.. to podchodzę do twgo ostrożnie z dystansem.
OdpowiedzUsuńSałatka wygląda wspaniale :)
ale fantastyczne te foremki waflowe! bomba! super pomysł :D
OdpowiedzUsuńo rany, te foremki waflowe są świetne!
OdpowiedzUsuńale seler, pomimo fantastycznych właściwości, je u nas tylko nasz świń morski ;)
a mnie właśnie seler w zęby kole, to może ta wersja mnie przekona
OdpowiedzUsuńSeler był dla mnie ble, aż do tego roku ;) Nagle, ni stąd ni zowąd, odkryłam, że nie lubię bez niego żadnej zupy jarzynowej, ba! nawet do pomidorówki go trochę przemycam (w postaci liści/łodygi).
OdpowiedzUsuńA to ci feler westchnął seler! ;)
Propozycja sałatki przepyszna, bo robiłam podobną wersję (bez tego pysznego sosiku co u Ciebie, mniam).
to ja :) osoba nie lubiaca do tej pory selera naciowego,ale podobnie,jak z baklazanem zamierzam go oswoic,wiec moze Twoja salatke do tego oswajania wykorzystam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
filet wystarczy pociachac i wrzucić na dobra patelnie,celem odparowania wody z miesa
OdpowiedzUsuń