Gofry bez 1000W mocy - takie, co to wychodzą zawsze.

by - 09:41



Dla wielu osób gofry to smak wakacji. I to fakt, najłatwiej jest je dostać na nadmorskich deptakach czy promenadach w górskich miasteczkach, stanowiących epicentrum kultury, życia towarzyskiego i kulinarnych doznań jednocześnie. Pierwsze swoje gofry pamiętam chyba z zimowych wyjazdów do Rabki, gdzie w wyjątkowo śnieżne zimy (tak! kiedyś zimą nawet padał śnieg, niesamowite) posilałam się nimi między nieskończonymi zjazdami na sankach. Potem gofrownice były dostępne w każdym niemal sklepie ze sprzętem AGD, problem był tylko ze zdobyciem dobrego przepisu. Jedyne gofry, które jako-tako przypominały te dobrze znane z gór musiały być przeze mnie robione na bazie gotowej mieszanki w wygodnej butelce, do której wystarczyło tylko dolać mleka, zakręcić butelkę i wymieszać. Pozostałe próby kończyły się dziubaniem drewnianym szpikulcem w przywierającej do gofrownicy masie. I szybko tego procederu zaniechałam.
A potem dowiedziałam się, że jak gofrownica ma moc poniżej 1000W, to choćby nie wiem co, i tak nic z tego nie wyjdzie. Niedawno Mama przyniosła najlepszy przepis na gofry jakiego próbowaliśmy. Są chrupiące, ale delikatne w środku. Na 750W mocy.
Więc jeśli nie macie wymarzonego tysiąca watów, to nie spisujcie swojej gofrownicy na straty ;-)



3 jajka
5 łyżek oleju
2 szklanki mleka
2 szklanki mąki pszennej
Jajka rozdzielić, białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę. Pozostałe składniki wymieszać razem w misce, dodać pianę do masy i starannie połączyć, wpuszczając do powstałej masy dużo powietrza. Gofrownicę rozgrzać. Przy dwóch pierwszych partiach wafli dobrze jest delikatnie posmarować płytki niewielką ilością oleju - potem będą bez problemu odchodzić. Ciasto, jak pewnie słusznie ktoś zauważy, nie ma w składzie cukru - zapewniam Was, że późniejsze dodatki takie jak bita osłodzona śmietana, cukier puder, dżem czy krem czekoladowy będą stanowiły idealną równowagę dla gofrów.





You May Also Like

61 comments

  1. Świetnie wyglądają. Uwielbiam domowe gofry :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ojej jak zachęcasz tymi zdjęciami do zrobienia gofrów:)

    OdpowiedzUsuń
  3. kurcze a ja zakup gofrownicy odwlekam cały czas mając co chwila nowe usprawiedliwienie. musze wkońcu kupic, takie pysznoscii! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne są! Wyglądają mi na gofry idealne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Japo kilku nieudanych gofrowych próbach schowałam gofrownicę tak głęboko, że nie potrafiłam jej później odnaleźć. Ale znalazłam. Wraz z przepisem na gofry idealne, chrupiące i delikatne. Przepis bardzo podobny do Twojego :).

    ps. w tych słabszych gofrownicach(jak moja) wychodzą również gofry bez jajek. Polecam w kryzysowych sytuacjach ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://www.wielkiezarcie.com/recipe75914.html

      Tej strony nie polecam. Mam gofrownicę 750W Alaska 3w1 i są za SŁODKIE. Daleko im do smaku gofrów

      Usuń
    2. Nie rośnie! Smakuje jak naleśniki. Góra "gofra" nie rośnie!

      Usuń
  6. z ochotą wypróbuję:) ....zwłaszcza, ze 1000 W nie posiadam:)pozdrawiam Jolanta Szyndlarewicz

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne domowe gofry, jak dla mnie to jeszcze bita śmietana i świeże owoce.

    OdpowiedzUsuń
  8. eee tam jakieś przesądy, ja mam ordynarną, niedrogą eldomu, która ma 700W i gofry wychodzą mi jak malowane :) Nawet ostatnio robiłam orkiszowe marcepanowe, może się też skusisz :)http://zielenina.blogspot.com/2012/01/marcepanowe-orkiszowe-gofry-na.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja właściwie nigdy nie miałam gofrownicy, więc znam tylko smak tych kupionych na deptaku;) Zazdroszczę gofrownicy... i super przepisu!

    OdpowiedzUsuń
  10. Pyszne gofry, idealne na śniadanie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Idealnie, równiutkie, jak marzenie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. wyglądają idealnie!!! porywam jednego gofra :D
    pozdrawiam

    http://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak z obrazka;) nigdy nie przepadałam za goframi,ale te mnie ujęły;)sama nie wiem czym;)
    Pozdrawiam!
    M.

    OdpowiedzUsuń
  14. wyglądają przesmacznie! :)
    szkoda, że nie mam w domu gofrownicy.

    OdpowiedzUsuń
  15. ale bez gofrownicy to sie chyba nie da... a szkoda bo nie mam :(
    przepis jednak zachowam, a nuż się przyda ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. A tak wczoraj spoglądałam na moją gofrownicę tęsknym wzrokiem...teraz mnie przekonałaś, że muszę ją odkurzyć:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Oh gofry! Wieki, w i e k i nie jadłam! A cudne są!
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  18. w końcu muszę zrobić gofry, bo tak dawno ich nie jadłam!

    OdpowiedzUsuń
  19. wyglądają idealnie, jakbyś wycinała je przy pomocy linijki:) naprawdę smakowite

    OdpowiedzUsuń
  20. rety, rety, rety!
    jak ja dawno nie jadłam gofrów...

    OdpowiedzUsuń
  21. jakie równiutkie :) super wyglądają:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Marzy mi się po cichutku taka gofrownica, ale chyba muszę jeszcze troszkę poczekać ^^ Na razie dostałam wymarzone foremki w kształcie śnieżynek ze Szkocji, więc może z biegiem czasu znajdzie się też wymarzona gofrownica :D A na razie kolekcjonuję przepisy, takie jak ten na przykład, żeby potem wszystkie, absolutnie WSZYŚCIUTKIE wypróbować :]

    OdpowiedzUsuń
  23. to ja jeszcze raz :) dziękuję za wzięcie udziału w akcji i zapraszam do przeczytania podsumowania :) http://zielenina.blogspot.com/2012/01/podsumowanie-akcji-wegetarianskie.html

    OdpowiedzUsuń
  24. Ech, ja to bym chciala miec chocby taka 750-watowa gofrownice. Tylko nie mam juz gdzie chowac kuchennych gadzetow...
    Piekne, rumiane gofry - prawie czuje ich zapach!

    OdpowiedzUsuń
  25. Piękne gofry i piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Pamiętam, jak się męczyłam z gofrowym ciastem, dopóki się nie zorientowałam, że to przecież wina maszyny słabej jakości. Ale widzę, że masz dla mnie ratunek! Cudownie. Wkrótce będzie sypał pudrowy śnieg. ;)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  27. Zrobiłam je dziś rano i wyszly świetne! Na dodatek zdrowe, bo z...mąką pełnoziarnistą. Zmiana ta nie była, co prawda, zaplanowana - po prostu w ostatniej chwili zauważyłam, że zwykłej pszennej zostało mi niewiele ponad pół szklanki, reszte uzupełniłam więc razową. Pomimo tego gofry pięknie rosły i były pyszne, nawet mój 2-letni synek się nimi zajadał:) Mi najbardziej smakowały z syropem klonowym. Dzięki za przepis!
    PS. Moja gofrownica ma moc 1000W, gwoli ścisłości:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę! Niesamowicie miło mi to słyszeć :) Pozdrawiam!

      Usuń
  28. a co z proszkiem do pieczenia ?? Nie dodajemy do przepisu ? ;D

    OdpowiedzUsuń
  29. Arven gofry wyszły Ci piękne, wprost wzorcowe! Cieszą oko i kuszą, tyle, że ja gofrownicy nie mam :(

    OdpowiedzUsuń
  30. Muszę wypróbować, ja mam właśnie taką gofrownicę o słabszej mocy i nie zawsze gofry wychodzą takie jak powinny, Twój przepis jest dla mnie ratunkiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ale śliczne Ci wyszły! Bardzo lubię tylko z pudrem :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Na gofry ochotę miewam raz na kilka lat, po kilkunastu miesiącach znowu naszła mnie na nie ochota. A dokładnie na Twoje gofry bo są idealne:)

    OdpowiedzUsuń
  33. ja cały czas szukam idealnych gofrów, które mogę zrobić w domu....te tak wyglądają :D jeszcze tylko je wypróbuję i może moje poszukiwania się skończą ;D

    OdpowiedzUsuń
  34. Przepyszne gofry, smakowały nawet naszemu niejadkowi:) Dzięuję za przepis:) pozdrawiam Jolanta Szyndlarewicz

    OdpowiedzUsuń
  35. A zatem nadszedł ten dzień i zakupiłam gofrownicę, oczywiście zapomniałam kompletnie o wszystkim, co czytałam rok temu i kupiłam 750 watową -.- Dlatego też przepis uratował mnie i gofrownicę :] Gofry smakują obłędnie, doskonały przepis dzięki któremu moja pierwsza gofrowa próba wyszła całkiem nieźle. Muszę tylko popracować nad ich kształtem ;)
    Pozdrawiam cieplutko
    Toczka

    OdpowiedzUsuń
  36. Nie rośnie! Smakuje jak naleśniki. Góra "gofra" nie rośnie!


    OdpowiedzUsuń
  37. właśnie robię, i czekam na wyniki :)

    OdpowiedzUsuń
  38. NIE POLECAM TEGO PRZEPISU NA PEWNO NIE NA SPRZĘT O MOCY 700W. MUSZĘ ZDZIERAC SUROWE CIASTO PODRAPALAM CAŁY TEFLON. GORSZEGO PRZEPISU NIE MOGŁAM TRAFIĆ.. NIE POLECAM. POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
  39. Beznadziejny przepis. Zero chrupkości i smaku.

    OdpowiedzUsuń
  40. Mi i tak wychodzą gumowate.

    OdpowiedzUsuń
  41. A gdzie proszek do pieczenia? oraz w przepisie jest za malo maki, stosunek mleka i maki nie moze byc taki sam jak dodajemy jeszcze jaja i olej to jest za rzadkie, dalam prawie 3 szklanki maki, i proszek do pieczenia. Wyszly pyszne, idealne, nie kipialy tylko ladnie wypelnily ksztalt gofrownicy. Gofrownice polecam z LIDLa, tylko nie serduszka, bo te serduszka tez mialam z lidla i wyrzucilam, byla do niczego. Potem siostra kupila w lidlu prostokatna gofrownice, takie dwa male prostokaty z wielkimi dziorami, dobrze sie przypiekaja i nie sa gumowe, a ta prostokatna gofrownica z lidla ma wlasnie 1tys watt, wiec pewnie dlatego sa takie pyszne. Dodatkowo jest to malutka gofrownica, takze nie zajmuje miejsca!!! Polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Przepis wydaje mi się bardzo dobry i warty szybkiego wypróbowania. Sama robię gofry na kilka sposobów w zależności od chęci na dany smak. Zawsze staram się dodawać jakieś dodatki w postaci owoców czy słodkiej polewy. Od siebie prosty przepis jaki się zawsze udaje http://www.open-youweb.com/jak-zrobic-idealne-gofry/ polecam oczywiście dodać jakieś dodatki. Dziękuję za ten przepis, postaram się go wypróbować jak najszybciej, znając moje dzieciaki będzie to bardzo szybko.

    OdpowiedzUsuń
  43. potwierdzam przepis idealny do "słabych" gofrownic !

    OdpowiedzUsuń
  44. Ja mam dosyć starą gofrownicą, przepis idealny :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Idealny przepis. Bardzo się cieszę że go znalazłem :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Polecam! Przepyszne! Trzeba dłużej piec :) nic nie przywiera.. W środku delikatne, na zewnątrz lekko chrupiące. Przepis jak najbardziej udany :) pierwsze gofry które wyszły na moim 700 W :D nie są identyczne jak nad morzem co nie znaczy że są gorsze w smaku ;) PYCHOTKA!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę :-) Przypomniałaś mi, jak dawno nie jadłam gofrów - pora odkurzyć gofrownicę! :)

      Usuń
  47. Super przepis, jednak musiałam dodać do ciasta trochę cukru pudru i wyszły idealne. Robiłam 10 minut ważna rada aby nie otwierać gofrownicy podczas pieczenia, bo nie wyrastają i robią się gumiaste. Dziękuję za przepis. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  48. Naprawdę wychodzą Wam gofry z gofrownicy 700 W ??? Moje od dołu się upiekły, ale góra wcale, mimo że trzymałam 12 minut. Musiałam dopiekać w tosterze.

    OdpowiedzUsuń
  49. Gofry wyszły idealnie �� chrupiące i smaczne. Dzięki za przepis.

    OdpowiedzUsuń
  50. Nie trzeba dużo wat, moja miała 700 stara i robiła chrupiące. Obecna ma 1200 wat i nigdy nie robi chrupkiego bo jakoś działa to inaczej. Moc czyli nie zawsze przekłada się na pieczenie.

    OdpowiedzUsuń
  51. Dzien dobry, ile gofrow wychodzi z tego ciasta? Jak dlugo je Pani piekla?

    OdpowiedzUsuń
  52. Dramat, gofry nie piekły się, przywierały....

    OdpowiedzUsuń