Twórczość Hanyi Yanagihary została polskim czytelnikom przedstawiona w
kolejności odwrotnej: najpierw pojawiło się opus magnum, a dopiero później
literacki debiut pisarki. Prawie dwa lata po tym, jak Małe Życie skutecznie
podzieliło polskich czytelników na zwolenników i zdecydowanych przeciwników tej
okazałej powieści, w księgarniach pojawiła się debiutancka książka autorki,
Ludzie na drzewach.
Podobnie jak w przypadku Małego Życia, Yanagihara rozwija akcję
stosunkowo powoli, nakreślając za to bardzo dokładny obraz pochodzenia,
odebranego wychowania i charakteru głównego bohatera powieści. Całą historię
Abrahama Nortona Periny, genialnego naukowca uhonorowanego Noblem, poznajemy
dzięki Ronaldowi Kuboderze – powieść przyjmuje formę opublikowanych pamiętników
Periny z dodatkowymi przypisami wprowadzonymi przez Kuboderę. Perina wyrusza
wraz z Paulem Tallentem i Esme Duff, również naukowcami, w głąb dżungli na
wyspie U'ivu; celem ich wędrówki jest odnalezienie zagubionego plemienia,
rzekomo odznaczającego się niespotykaną długowiecznością – ale i skrajnym
otępieniem. Pogoń za nieśmiertelnością i antidotum przeciwko starzeniu trwają
od wieków, a mieszkańcy U'ivu osiągają niemożliwe dzięki spożyciu żółwiego mięsa (z żółwia opa'ivu'eke). Yanagihara wykorzystuje jednak ten chwytliwy temat, by poruszyć
wątek etyki i moralności.
Perina nie ma skrupułów ani przed zabiciem żółwia, ani przed
przemyceniem jego mięsa do Stanów, ani przed wywiezieniem trzech lunatyków –
czyli otępiałych osób, których wiek przekracza dobrze ponad sto lat – do
swojego kraju i prowadzenia na nich eksperymentów (a ostatecznie nie ma również
problemu z ich całkowitym zaniedbaniem). Yanagihara tymczasem nie boi się
zarysować głównego bohatera, który wzbudza w czytelniku głównie niechęć,
podobnie zresztą jak pozostali uczestnicy wyprawy. Perina podejmuje decyzje
skrajnie egoistyczne, których skutki prowadzą do szeroko zakrojonego
zniszczenia. Wątkiem budzącym największe kontrowersje pozostaje jednak decyzja
naukowca o adoptowaniu przeszło czterdziestki dzieci, a w szczególności jego
późniejsze postępowanie względem własnych wychowanków.
Trudno o tej książce zapomnieć, bo porusza niezwykle ważny dylemat: czy
geniuszom wolno stać ponad etyką i prawem? Czy wolno im, w imię „wyższego
dobra” deptać zwykłych ludzi? Czy nauka i postęp na pewno wymagają takiego
poświęcenia i tylu ofiar? Nawet długo po odłożeniu lektury na półkę powraca się
do niej myślami, bo w fabule odległej, osadzonej w nierealnym świecie, zadawane
są pytania, z którymi przychodzi nam się samodzielnie zmagać.
To debiut niezwykle przemyślany, refleksyjny i dojrzały, wywołujący
skrajne i głębokie emocje; autorka jest najlepszym przykładem tego, że czasem
nie warto zabijać się w pościgu za tytułem najmłodszego autora, czasem lepiej
jest dać idei okrzepnąć. Yanagihara nie sięga przede wszystkim po tanie
sztuczki, by wzbudzić w czytelniku określone wrażenia; na przeszło 400 stronach
prowadzi narrację nadzwyczaj sprawnie, choć jedynym zarzutem, jaki można byłoby względem tej książki mieć, jest wszelkiego rodzaju nadmiar. Nadmiar zdarzeń, nadmiar
przypisów (często nie odnoszących się bezpośrednio do informacji zawartej w
tekście, a stanowiących jej obszerne – rekordowy przypis rozlewał się na dwie i
pół strony – uzupełnienie), a czasem również nadmiar narracji o charakterze
typowo badawczym. Niemniej jednak, jest to książka wzbudzająca tak wstręt, jak i
melancholię, skłaniająca do głębokich przemyśleń związanych z pozycją etyki w
świecie nauki.
Warto także wspomnieć, że osobą, której życiorys zainspirował Yanagiharę
do wykreowania postaci Periny, był amerykański laureat Nobla w dziedzinie medycyny,
Daniel Carleton Gajdusek. Losy fikcyjnego doktora Periny w dużym stopniu
przypominają życie, pracę naukową, odkrycia oraz późniejsze zarzuty i
ostateczne skazanie badacza.
P.S. Recenzję "Małego Życia" możecie znaleźć tutaj -> klik
z ciekawości sięgnę :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto. Nawet jeśli miejscami nie jest to łatwa lektura, to daje do myślenia!
UsuńSuper ! Też mnie ciekawi ta pozycja książkowa i myślę w najbliższym czasie sięgnąć.
OdpowiedzUsuńOoo, to jedna z tych książek których wręcz nie należy odkładać na zbyt długo na stos "do przeczytania" ;)
UsuńKsiążka bardzo mnei ciakwi, musze w końcu znaleźć troche czasu i zaczać spowrotem czytać :)
OdpowiedzUsuńMożna spróbować zacząć od tej ;)
UsuńCiekawa propozycja, takie przemyślenia jeśli chodzi o geniuszy i różne nowinki technologiczne które były wymyślane przez nich. Warte przeczytania.
OdpowiedzUsuń