Giardino degli AranciItaliaItalyItaly 2021PalatinePiazza Giuseppe GaribaldiRomeRzymsunset celebrationTerrazza del PincioWłochyWłochy 2021zachód słońcazachód słońca w Rzymie
Top 5 miejsc do podziwiania zachodu słońca w Rzymie | 5 Best Sunset Spots in Rome
Sunset celebration to jeden z moich podróżniczych rytuałów - listy miejsc, w których można podziwiać zachody słońca pilnuję tak samo czujnie jak własnego paszportu ;).
Rzym pod tym względem jest niezwykle wdzięczny; położone wśród wzgórz miasto naturalnie ma mnóstwo świetnych punktów widokowych, więc w zasadzie wystarczy tylko pochodzić dłużej i wdrapać się na pierwsze lepsze wzniesienie, żeby znaleźć całkiem przyjemne miejsce do oglądania miasta w najpiękniejszej chwili dnia - golden hour.
No to zaczynamy:
1. Terrazza del Pincio
Idealne miejsce, żeby zakończyć spacer po ogrodach Willi Borghese i złapać oddech przed długimi wieczornymi przechadzkami po rzymskich uliczkach. Plac i taras bywają dość zatłoczone, ale warto chwilę poczekać i podejść do balustrady - z tego miejsca rozciąga się niesamowity widok na piazza del Popolo, mozaikę dachów i wznoszącą się nad horyzontem Bazylikę świętego Piotra.
Miękkie, ciepłe słońce powoli znikające nad Piazza del Popolo - a tę miejscówkę możecie też kojarzyć z "Aniołów i Demonów", bo to właśnie tu rozgrywa się jedna z kluczowych scen.
2. Piazza Giuseppe Garibaldi - Zatybrze | Trastevere
Zatybrze nie jest już raczej ukrytym skarbem Rzymu, ale przy napiętym harmonogramie to właśnie okolice po drugiej stronie rzeki wypadają z listy miejsc do zobaczenia. A szkoda! Sam widok z Piazza Giuseppe Garibaldi rekompensuje wędrówkę pod górę i spacer po (licznych) schodach. Po drugiej stronie placu jest równie ciekawie - tam można dostrzec kopułę Bazyliki św. Piotra (skąd jej w sumie w Rzymie nie widać?).
Poza kioskiem z kawą, napojami i przekąskami infrastruktury turystycznej raczej tutaj brak - to okolica, gdzie znajdują się wille, ambasady, więc jeśli planujecie piknik, to składniki trzeba zabrać ze sobą ;). Turystyczno-knajpkowa część Zatybrza jest położona niżej, o dosłownie pięć minut drogi piechotą - polecam tam kontynuować wieczór, bo ta dzielnica zdecydowanie odżywa po zachodzie słońca.
To też fajna okazja, żeby spojrzeć na miasto z innej, mniej oklepanej perspektywy.
3. Palatyn i Ogrody Farnese nad Palatynem | Palatine and The Farnese Gardens
Wybór oczywisty, ale nie do końca! Polecam połączyć to ze zwiedzaniem Forum Romanum (dużo zależy od tego, kiedy będziecie zwiedzać - we wrześniu golden hour zgrywała się idealnie z zamknięciem).
Do Ogrodów Farnese trochę dotarłam przypadkiem i mam wrażenie, że niewiele osób wędruje aż tak bardzo w ich głąb, żeby dotrzeć do tarasu między ruinami pałacu Domus Tiberiana i domem Liwii. A warto, bo widoki są wspaniałe.
Mogłabym godzinami patrzeć na tę mozaikę dachów, balkonów, tarasów, kwiatów w ceramicznych i glinianych doniczkach, anten satelitarnych i ogrodowych parasoli - a wszystko to zalane lepką, miodową poświatą letniego słońca.
4. Giardino degli Aranci.
Czy to jest mój osobisty faworyt? Nie potwierdzam, nie zaprzeczam! To na pewno najbardziej oblegane miejsce z mojej listy, ale też oferujące naprawdę spektakularny widok.
I tutaj wdrapujemy się na kolejne wzgórze - tym razem Awentyn. W dole toczą się leniwie wody Tybru, w oddali rozciąga się panorama z najbardziej charakterystycznymi budynkami stolicy Włoch. Zauważyłam, że zachód słońca jest tu świetnym pretekstem do spotkania się, wspólnego sączenia wina i po prostu, cieszenia się dniem.
To jedno z moich ulubionych zdjęć z tego wyjazdu - to taki stolen moment, kiedy codzienność na chwilę staje się absolutnie magiczna.
I jeszcze rzut oka wprost w Via del Circo Massimo i zmrok zapadający nad miastem.
5. Most św. Anioła | Ponte Sant'Angelo
I ostatnie miejsce na liście (choć nie znaczy to bynajmniej, że najmniej atrakcyjne), gdzie spędziłam też ostatni zachód słońca w Rzymie. Na pewno znane każdemu, kto czytał "Anioły i Demony" - robiłam ostatnio reread, stąd tyle tych nawiązań :D.
Dobrym pomysłem jest też spacer w stronę Watykanu - o tej porze dnia prowadzącą do niego aleję i sam plac świętego Piotra zalewa wyjątkowa poświata ciepłych, letnich promieni. Tutaj najtrudniej było o chociaż chwilę dla siebie, bo bliskość centrum miasta sprawia, że najłatwiej się tu dostać.
Tutaj zdecydowanie jest najwięcej turystycznych atrakcji - można się wyposażyć we wszystkie wymarzone pamiątki, zrobić zdjęcie sobie zdjęcie z gladiatorem (skojarzył mi się od razu Joey i jego przygoda w Las Vegas). Ale mimo wszystko widoki rekompensują tłok i nieco jarmarczne otoczenie :D
A tak naprawdę... trudno tu znaleźć miejsce, które o zachodzie słońca nie zachwyca. Tak po prostu. Rzym i golden hour to zdecydowanie doskonałe połączenie.
0 comments