Padnie tu nietypowe, jak na blogera kulinarnego, wyznanie.
Nienawidzę smażyć.
Przypomina mi się zawsze taka reklama, w której wszyscy domownicy uciekali z domu, a sama gotująca osoba ubierała kosmiczny skafander celem usmażenia kotletów na obiad. Mniej więcej tak się czuję ze każdym razem, gdy rozgrzewam na patelni olej.
Kotlety są jedną z najprostszych rzeczy, które to, jak zakładam, większość osób uczy się robić na początku kulinarnej przygody. Mnie od zawsze odstraszał strzelający olej i moje ręce w jego pobliżu. Smażenie, jeśli już nie mam wyjścia, wygląda w moim przypadku komicznie. Przewracanie czegoś smażonego wymaga odsunięcia ciała na odległość wyciągniętych rąk, które zabezpieczyć należy rękawicami kuchennymi. Wyobraziliście to sobie?
Teraz pozwalam się Wam śmiać do woli ;)
Okazało się, że proste rozwiązania są najlepsze i że ktoś wynalazł coś, przez co smażenie nie musi przypominać katastrofy. FORKY to bardzo sprytny przyrząd, dzięki któremu przewracanie smażonych potraw nie grozi oparzeniem dłoni, rozchlapywaniem się oleju na boki (zwłaszcza gdy fartuszek to część garderoby noszona przez nas sporadycznie, jeśli w ogóle) i w znaczącym stopniu czyni smażenie przyjemniejszym.
Dostałam takie designerskie maleństwo, i co więcej - mam jeszcze dwa do rozdania dla Was. Wszystko, co musicie zrobić by mieć szansę dostać jedno z nich, to zamieścić komentarz pod tym właśnie postem, umieszczając w nim również swój adres e-mail. Będzie mi miło, jeśli polubicie Fuzjowego fejsa -> KLIK
Zwycięzcy zostaną wybrani drogą losowania, a każda osoba będzie miała dwa dni na przesłanie mi danych do wysyłki. Czas na zgłoszenia macie do przyszłego tygodnia, do 30 września, do 23:59.
Zdjęcia wykorzystane w poście nie są mojego autorstwa.
Hej ho. To ja się zgłaszam! :)
OdpowiedzUsuńMój e-mail: anna.stepinska85@gmail.com
Aaaa i przyszły tydzień, to 30 września :)
Pozdrawiam!
No jasne, dzięki :) Myślami jednak jestem już przy październikowej premierze nowej płyty Muse :D
UsuńJa też się zgłaszam. Zwłaszcza, że wcale nie muszę sobie wyobrażać tego, co opisałaś na początku posta, bo sama mam dokładnie to samo. Chociaż zazwyczaj jak trzeba coś osmażyć na oleju, to wołam męża ;) Ewentualnie najpierw nakładam to coś na patelnię i dopiero potem dolewam olej.
OdpowiedzUsuńmój mail: kerowyn@wp.pl
Spadłaś mi z nieba ,a właściwie ten FORKY. Grillowałem dziś sporo na ogromnym grillu i nieźle opiekłem sobie paluchy! To coś ,to by było coś!
OdpowiedzUsuńImejl: kromcio@gmail.com :P
Facebook : już od dawna polubiony ;P
Pzdr
Zglaszam się e.palka.wasiela@gmail.com
OdpowiedzUsuńCiekawy wynalazek i chętnie go przetestuje:)
OdpowiedzUsuńamku.amku@gmail.com
i Karmel-itka się zgłosiła, i stronkę na fcb polubiła ;]
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
karmel-itka@wp.pl
poniewaz na moich rekach juz brakuje miejsca na kolejne slady po oparzeniach zglaszam sie i ja :)
OdpowiedzUsuńscisowska@o2.pl
I ja też się zgłaszam. :)
OdpowiedzUsuństudniasmakow@gmail.com
Zgłaszam się ;)
OdpowiedzUsuńwhiness@o2.pl
milady10@tlen.pl zamiennik skafandra ochronnego bardzo chętnie :)
OdpowiedzUsuńoj, ja z miłą chęcią wypróbuję to cudo, jeśli w końcu nie będę parzyć łapek.. kuchnianawzgorzu@gmail.com
OdpowiedzUsuńJa też nie znoszę pryskającego tłuszczu:)))
OdpowiedzUsuńZgłaszam się do konkursu i pozdrawiam serdecznie.
gosiagoc@poczta.fm
ooo, ja też ja też się zgłaszam!
OdpowiedzUsuńk.wolf@wp.pl
Kosmiczny wynalazek, jestem jego ciekawa...;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
mojetworyprzetwory@op.pl
Cudenko...małe a cieszy:) no to i ja się zgłaszam
OdpowiedzUsuńkarra-mia@gazeta.pl
Ja również się zgłaszam..i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńbozena-1968@gazeta.pl
Ja rowniez sie zglaszam :)
OdpowiedzUsuńcook-yourself@gazeta.pl
A myślałam że tylko ja jestem taka strachliwa :D
OdpowiedzUsuńsw_monika@wp.pl
Skąd ja to znam... Smażenie na oleju, to dla mnie katastrofa!
OdpowiedzUsuńagata.pachla@onet.pl
mi również chętnie wypróbowałabym takie cudeńko ;)
OdpowiedzUsuńmój meil to kamylkaa@vp.pl
hahaha, miało być "ja również" ;p
Usuńale sprytne urządzonko! chętnie przygarnę jedno :) malinia1@wp.pl
OdpowiedzUsuńJak zaczynałam gotować moje przygody ze smażeniem wyglądały identycznie - rękawice i przewracanie kotletów na wyciągniętych rękach, często też odwracając głowę żeby tłuszcz mi w twarz czasem nie prysną :) Teraz już się trochę przełamałam, dużo praktyki chyba, ale bardzo lubię gadżety kulinarne wiec również się zgłaszam. Mój mail moderntasteblog@gmail.com
OdpowiedzUsuńJa mogę przyjąć jedno . Będę mogła przynajmniej normalnie poobracać warzywa czy mięso .
OdpowiedzUsuńnutinka112@gmail.com . :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOoo ten mały pomocnik kuchenny to z pewnością coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńStrzelający olej...bleeee...;)
kamyk912@gmail.com
To i ja się zgłoszę :)
OdpowiedzUsuńkuchnia_breni@gazeta.pl
oo, chętnie się zgłoszę, powiem Ci, że mam baardzo podobne problemy :)
OdpowiedzUsuńoleoo67@gmail.com
Ja również chętnie się zgłoszę :) canvile@gmail.com
OdpowiedzUsuńA profil już dawno polubiony :)
Chciałabym się pośmiać z tego jak smażyłaś, ale miałam zbyt dużo wpadek w kuchni, żeby mieć czelność hihi Poważnie, moje początki nie sprowadzały się jedynie od uciekania od patelni :D Mój 3-letni synek jest bardziej odważny w kuchni niż ja kiedyś haha Pozdrawiam i życzę udanej pracy z nowym narzędziem :)
OdpowiedzUsuńmlogda@gmail.com
z przyjemnością przygarnę to cudo ;)
OdpowiedzUsuńitsmeametutu@gmail.com
ja też jestem chętna :) tak jak ty nie lubię smażyć! ale kto wie takie małe cudeńka, ułatwiacze życia potrafią obrócić świat do góry nogami!!! :)
OdpowiedzUsuńkrakowiankawbieszczadach@gmail.com
uwielbiam kuchenne gadżety! taki widelec bardzo by mi się przydał :)
OdpowiedzUsuńaneecia94@vp.pl
Ja też ja też :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńkalinka130@buziaczek.pl
I ja się zgłoszę :)
OdpowiedzUsuńkoszulatescia@gmail.com
Polubiłam na fb ;)
Ja też się zgłaszam! meliae@wp.pl :)
OdpowiedzUsuńaleks.bell@wp.pl :)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo chętnie :)
OdpowiedzUsuńpatkaa3@onet.pl (Patkaa Wójcik)
bardzo chętnie zgłaszam się :)
OdpowiedzUsuńmagdalena.choroba@gmail.com
Rewelacyjny kuchenny gadżet! :D
OdpowiedzUsuńanna.m.loska@gmail.com
ja też nie lubię smażyć :) no chyba, że naleśniki czy placuszki, ale obróbka mięsa na gorącym tłuszczu nie należy do ulubionych zajęć w kuchni. zgłaszam się zatem do zabawy o ten fikuśny przyrząd :D
OdpowiedzUsuńbakeandtaste@gmail.com
A ja myślałam, że tylko ja tak bardzo nienawidzę smażenia! :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZgłaszam się i ja :)
OdpowiedzUsuńUrządzenie wygląda fantastycznie! Ja też zawsze boję się, że się poparzę. Do smażenia zawsze zakładam szlafrok! lub gruby sweter z długimi rękawami. Jak muszę coś obrócić na patelni to chowam dłoń do rękawa i dopiero w tak zapakowaną rękę biorę widelec i obracam ;)
Pozdrawiam,
Eliza
kuchennybalagan@gmail.com
Wchodzę w to! ^v^
OdpowiedzUsuńimphotasy@poczta.onet.pl
Haha, to się uśmiałam ;D Wyjście z kłopotliwego ''tłustego'' problemu u mnie jest jedno- smażę na teflonowej patelni z minimalną ilością oleju (łyżka) ;)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko zgłaszam się do konkursu
a0cieplowska@gmail.com
Ja w losowaniach nigdy ale to przenigdy nie miałam szczęścia także śpijcie bezpiecznie, ja nic tu nie wygram. Jednak się zgłoszę mój mail to kontakt@sandrabakesaparty.awsome.pl
OdpowiedzUsuńA MUSE, fakt też się nie mogę doczekać!
dzisiaj smażyłam dla rodziców na obiad kotlety właśnie :D i w trakcie przewracania powiedziałam do mamy: "nienawidzę przekładać kotletów, zawsze się boję, że zsuną się z widelca i poparzę się olejem" !
OdpowiedzUsuńa tu proszę, taki konkurs!
zgłaszam się po taką fajną rzecz, przyda się!
pozdrawiam :)
pannamadzia@gmail.com
Wow:-) to i ja sie zglaszam
OdpowiedzUsuńLeonowie@gmail.com
pozdrawiam
Wmojejmalutkiejkuchni.blogspot.com
Lubię to! zegadlo@shiraz.sm.pl
OdpowiedzUsuńCzemu nie? ;)
OdpowiedzUsuńcapacitier@gmail.com
niesamowite urządzenie, fajnie byłoby takie mieć.
OdpowiedzUsuńpatrycjabudniak@gmail.com
dopisuję się do listy losowania ;) monikinda@gazeta.pl
OdpowiedzUsuńNiezwykłe cudo ;) i do tego bardzo przydatne, aj przydatne ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
monis767@wp.pl
fajne cacko :)
OdpowiedzUsuńlowewaniliowe@o2.pl
Oj! Rozbawiłaś mnie tym postem, bo poczułam się, jakbym sama go pisała :) Mogę robić wszystko, piec, grillować, gotować na parze, ale podobnie jak ty nie znoszę SMAŻYĆ! Kotlety to dla mnie udręka :) Taki sprzęt byłby dla mnie idealnym gadżetem przy tej mało przyjemnej czynności ;)
OdpowiedzUsuńolusia23@poczta.onet.pl
Nie cierpię smażyć, uwielbiam za to piec. Ostatnio upiekłam jajecznicę ;) miałam rozgrzany piekarnik po prostu. Da się, choć nie jest to szczyt jajecznicowego wyrafinowania. Zgłaszam się i pozdrawiam :) dziubu@tlen.pl z upieczmnie.blogspot.com :)
OdpowiedzUsuńZgłaszam się.
OdpowiedzUsuńedith26@gazeta.pl
Ja też chętnie wezmę udział
OdpowiedzUsuńdamkoziel@onet.pl
To i ja się zgłaszam :)
OdpowiedzUsuńfrankowska1@gmail.com
Zgłaszam się jako chętna na forky'ego ;)
OdpowiedzUsuńA na fejsie polubię (o ile już nie polubione) jak tylko znajdę hasło :/
aaaaaby nie zapominać ;)
Usuńsmakolykialergika@wp.pl
I ja:)
OdpowiedzUsuńpaulina-caban@o2.pl
Oj, cóż za cudowne urządzenie :-)
OdpowiedzUsuńe-mail: ajdysss@gmail.com
Świetna sprawa ten FORKY :) mientablog@yahoo.com
OdpowiedzUsuńFajny patent ostatnio smażyłam cośi właśnie myslałam o tym cud widelczyku że byłby jak znalazł a nie miałam :( ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
annamellem@wp.pl
Chętnie się zgłoszę ;-)
OdpowiedzUsuńMoje smażenie zawsze odbywa się na kilometr od patelni. Poza tym, jeśli tylko mogę to unikam tej parzącej roboty ;-)
barbarella.kazmierczak@gmail.com
Przyznaję, że praktycznie nie smażę - dieta zdrowotna zabrania, ale kiedy już to robię, to zawsze też boję się przeraźliwie gorącego oleju. Ale forky by się przydał, na pewno ;) mój adres: ilovemojito@gmail.com :)
OdpowiedzUsuńO ja też chętnie bym wypróbowała taki gadżecik :) mój adres to napady.olki at gmail.com Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJeszcze zdążyłam:) Ufffffffffff
OdpowiedzUsuńzegadlo@shiraz.sm.pl