Sezon to chyba żaden, ale ten przepis jest tak dobry, że zakupuje się dla niego kalafiory o najdziwniejszych porach roku. Uparłam się, że ogarnę ten przepis i po kilku średnio udanych podejściach w końcu się udało: smak jest dokładnie ten, mocno słodki, z orzechową nutą, zrównoważony solidną dawką sosu sojowego i kroplą octu ryżowego.
Jeśli ubiegły rok pokazał nam wszystkim, że niczego w życiu nie należy być pewnym, to w naszym letnim menu to danie było stałym punktem odniesienia w planowaniu posiłków na nadchodzący weekend ;). Nie jest to może posiłek najszybszy – zwłaszcza, że konsekwentnie wybieram jego bardziej pracochłonną wersję – ani przesadnie lekki, ale jako comfort food sprawdza się doskonale.
Kalafior w stylu sweet'n'sticky
za: Chocolate Covered Katie z moimi zmianami
Kalafior:
1 średniej wielkości kalafior
70 g mąki pszennej + 3 łyżki mąki kukurydzianej
100 ml wody
Szczypta soli, czarnego pieprzu i ostrej papryki w proszku
+ olej do smażenia (użyłam rzepakowego)
Kalafior podziel na średniej wielkości różyczki i obgotuj we wrzącej, osolonej wodzie przez około 5-10 minut. W dużej misce wymieszaj mąkę pszenną i kukurydzianą, sól, pieprz oraz paprykę z wodą. Masa powinna być konsystencji gęstej śmietany. Odcedzone różyczki wrzuć do miski i delikatnie je wymieszaj.
Na patelni rozgrzej olej, a następnie smaż kawałki kalafiora w cieście na złoty kolor, przez ok. 1-2 minuty z każdej strony. Wyciągaj na talerz wyłożony papierem śniadaniowym, delikatnie odsącz nadmiar tłuszczu.
Sos:
2 łyżki oleju sezamowego
2 rozgniecione ząbki czosnku
2 łyżeczki świeżego, startego korzenia imbiru
60 ml sosu sojowego
3 pełne łyżki naturalnego miodu (lub syropu klonowego)
3/4 łyżeczki octu ryżowego
2 łyżki mąki kukurydzianej + 60 ml zimnej wody
+ szczypior
Na patelni rozgrzej olej sezamowy, dodaj czosnek i imbir, podsmaż na złoty kolor. Następnie dodaj sos sojowy, miód i ocet ryżowy; podgrzewaj do zagotowania.
W miseczce wymieszaj wodę i mąkę kukurydzianą, a następnie wlej mieszaninę do sosu. Zmniejsz ogień i mieszając, odczekaj chwilę, aż sos zgęstnieje.
Delikatnie wymieszaj gotowe różyczki kalafiora z sosem. Podawaj z ryżem, posypane grubo posiekanym szczypiorem.
Och, brzmi bardzo dobrze. Coś czuję, że to będą moje smaki :))
OdpowiedzUsuńEkstra to jest!
OdpowiedzUsuńSuper propozycja na coś niestandardowego.
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo super super!
OdpowiedzUsuń