F Słuchając Chopina i słuchając o Chopinie | Magda Knedler "Narzeczone Chopina" - Fuzja Smaków

Słuchając Chopina i słuchając o Chopinie | Magda Knedler "Narzeczone Chopina"

    



"(...) zbyt wiele oczekujemy od słowa "prawdziwe". Chcemy, by "prawdziwe" było w jakiś sposób szczególne, wielkie, by nami wstrząsnęło (...). A jeśli "prawdziwe" jest zwykłe? Drobne i niepozorne, ciche i szare? A jeśli "prawdziwe" przychodzi na palcach i odchodzi równie subtelnie, tak że czasem go nawet nie zauważamy?" 


Przez trzy tygodnie w październiku nasłuchałam się tyle Chopina i tyle o Chopinie, że udało mi się jakoś załatać tę tęsknotę po sześciu latach bez konkursu i ponad roku bez koncertów. To była wyjątkowa jesień, bo w tym samym czasie zdecydowałam się też wybierać tematyczne książki i spędziłam październik, czytając wszystko to, co nawiązuje do tematu muzyki. Kiedy opadły już konkursowe emocje, a laureaci ruszyli w trasy koncertowe, ja zapadłam się w fotel i wybrałam się w jeszcze jedną podróż: tę śladami narzeczonych Chopina.

Podchodziłam do tej książki nieco nieufnie; bo jak można wejść w czyjeś uczucia, jak stworzyć od nowa wspomnienia? Trudno się też przecież balansuje na cienkiej linii między faktami a fikcją. Teraz mogę powiedzieć tylko jedno: to zostało wspaniale napisane. I jak dobrze było to przeczytać.



Na przestrzeni lat postać Chopina została odarta z tajemnic; jego dzieła od lat są poddawane nowym interpretacjom, a dokumenty i wspomnienia są ciągle analizowane pod kątem nowych elementów układanki, która mogłaby się złożyć na pełniejszy obraz prywatnej strony jego życia. Magda Knedler podejmuje w "Narzeczonych Chopina" bardzo ciekawą próbę - przedstawienia tej historii z perspektywy czterech niezwykłych, tak różnych kobiet, które były szczególnie bliskie sercu pianisty. Chopin zatem jest w tej historii wszechobecny, splata ścieżki wszystkich postaci, ale pozostaje raczej nieuchwytnym motywem niż centralną postacią powieści. 

Osadzona solidnie w faktach historia pulsuje emocjami przeplatanymi nostalgiczną tęsknotą, a w każdej z tych czterech historii odbija się też burzliwe tło historyczne. Relacje Konstancji, Marii, George i Jane pozwalają też obserwować Fryderyka na różnych etapach jego życia, zmieniającego się w miarę upływu czasu, w kontekście środowisk i okoliczności, w których przychodziło mu żyć. To obraz złożony z czterech odrębnych historii, w których enigmatyczna postać kompozytora jest tłem dla, nierzadko wyjątkowo silnych, emocji i przeżyć głównych bohaterek.

Na szczególną uwagę zasługuje narracja; subtelne zmiany w poszczególnych rozdziałach doskonale odzwierciedlają charakter kobiet. Przewija się tu i wyniosłość Marii Wodzińskiej, i dojrzała, wyzwolona natura George Sand. Melancholia Jane Stirling, obserwującej Fryderyka u schyłku jego życia, stanowi świetny kontrast dla pełnej porywczych, młodzieńczych emocji opowieści Konstancji Gładkowskiej. Każda z tych postaci wnosi swoją unikatową, niezwykłą energię. 

Ciekawym akcentem były też nawiązania do poszczególnych utworów, często pozwalające nakreślić pełniejszy obraz okoliczności ich powstania.




Z tych opowieści wyłaniają się sylwetki czterech zupełnie różnych, silnych kobiet i mężczyzny, który jest tak odmienny od anemicznego, chuderlawego Fryderyka, do którego przywykliśmy na lekcjach muzyki. 

Domyślam się, że powstanie tej książki wiązało się z solidną pracą nad materiałami, które pozwoliły zajrzeć autorce w przeszłość i stworzyć postaci, które są wyjątkowo realne. W tych relacjach jest spełnienie, ciepłe wspomnienie wspólnie spędzonych chwil, ale też i tęsknota, rozgoryczenie i żal, a w przypadku Jane Stirling również poczucie głębokiej straty i długa żałoba.

Jeśli jeszcze się wahacie... sięgnijcie po nią. Warto. Dla doskonale poprowadzonej narracji i pięciu znakomicie opowiedzianych historii. 

Egzemplarz książki otrzymałam od Wydawnictwa Mando, za co bardzo dziękuję!


"Narzeczone Chopina"
Magda Knedler
Wydawnictwo Mando, 2021

CONVERSATION

0 comments:

Prześlij komentarz