Jakie smaki łączycie bezpośrednio ze świętami?
Pokolenie dorastające za czasów PRLu najczęściej przywołuje pomarańcze. Inni czekoladę. Niektórzy wolą śledzie, karpia, barszcz, grzybową albo postne pierogi.
W moim domu podczas świątecznych przygotowań orzechy są przetwarzane w ilościach powszechnie uznawanych za hurtowe. Właściwie w każdym wypieku znajduje się orzechowy akcent (chociaż o to akurat nietrudno, bo pieczemy jak i gotujemy niewiele - do 300 pierniczków czy 400 pierogów nam daleeko) i dlatego jedną z pierwszych rzeczy które przychodzą mi do głowy na myśl o świętach są właśnie orzechy.
Orzeszki, kiedy posiada się już właściwą formę, są banalne w przygotowaniu. Formy do orzeszków (patelnie do orzeszków) są dostępne na allegro.
Orzeszki /ok. 60 sztuk/
4 żółtka
500g mąki
1 łyżeczka sody
1 łyżeczka octu
200g margaryny
1/2 szklanki cukru pudru
4 łyżki gęstej śmietany (18%)
Wyrobić ciasto, uformować kulę, zawinąć w folię i odłożyć na pół godziny do lodówki. Po tym czasie odrywać z ciasta kawałki i formować kulki wielkości wiśni. Wrzucać je do rozgrzanej formy i smażyć z obu stron przez ok. 1,5 - 2 minuty, do zrumienienia. Kiedy wystygną, odciąć po brzegach nadmiar ciasta.
Masa orzechowa:
100g masła
10 łyżek mleka
150g cukru pudru
150g zmielonych orzechów
Mleko podgrzać w rondelku, dodać do niego masło i poczekać aż się połączy. Rozprowadzić cukier puder, dodać orzechy i starannie wymieszać. Aby masa była bardziej wyrazista w smaku, można do niej dodać odrobinę alkoholu. Ilość pozostawiam waszym upodobaniom ;) Masę odstawić do ostygnięcia na minimum godzinę-półtorej. Dopiero chłodną przekładać orzeszki i składać.
Niektórzy sugerują, aby podawać je posypane cukrem pudrem i polewać roztopioną czekoladą - dla mnie to już przesadyzm. Zdecydowanie najlepiej smakują w takiej postaci ;)
Sliczne orzeszki Ci wyszly :) Tez mam taka patelnie, dostalam ja w "spadku" od mojej mamy :) Tylko jeszcze nic nie robilam bo niestety mam kuchnie elektryczna :)
OdpowiedzUsuńByły w planie na święta, ale nie dałam rady :( Patelnia wciąż leży nie użyta. Twoje wyglądają cudnie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne! A jednak nie zgadłam...
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają - dawno ich nie jadłam, muszę zdobyć w końcu taką patelnię.
Pozdrawiam Cię!
Jakie piękne te orzeszki! :)
OdpowiedzUsuńA ja nigdy jeszcze ich nie jadłam.
Pozdrowienia:)
Ja tak myślałam, że będą orzeszki!:)
OdpowiedzUsuńMi się kojarzą z weselem mojej Cioci, wtedy jeszce nie wynajmowało się lokalu ale takie wielkie, a la wojskowe namioty.. i każdy brał ile chciał przekąsek.. i pamiętam też sterty orzeszków..
Pozdrawiam i spokojnych, wesołych Świąt!
Piękne!
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt:)
Niezwykłe orzeszki! Zawsze mnie fascynowały.Miałam taką patelnię,ale przepadła w czasie którejś przeprowadzki...
OdpowiedzUsuńWspaniałych świąt!
świetna ta forma/patelnia. osobiście uwielbiam orzechy i staram się je dodawać do różnych słodkości
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i życzę Wesołych Świąt
orzeszki..uwielbiam!
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt! :)
U mnie też w tym roku orzeszkowo :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!
Uwielbiamy orzeszki, są przepyszne! Musimy kiedyś też je zrobić:)
OdpowiedzUsuńmmmm.. ale piękne!
OdpowiedzUsuńŚwietne, wyglądają bardzo przekonywująco, jak jakaś egzotyczna odmiana orzechów :)
OdpowiedzUsuńubóstwiam te orzeszki !! do tej pory miałam okazję spróbować ich tylko kilka razy, ale zawsze w duuużych ilościach ^^ Fajnie, że znalazłam wreszcie na nie przepis :)
OdpowiedzUsuńAle cud!
OdpowiedzUsuńZapomniałąm o istnieniu takich orzeszków!
Ostatnie, jakie były pieczone specjalnie dla mnie, pamiętam bo wyrabiane osobiście (jeszcze w małe foremki oblepiane ciastem ręcznie) na początku lat '90. W mej pamięci zostały jako coś, co zdarza się tylko na szczególne okazje... po czym te szczególniejsze świętowaliśmy już zawsze bez orzeszków.... a szkoda :)
Pozdrawiam!
A tej formy nie trzeba wcześniej posmarować czymś żeby nie przywierały? :)
OdpowiedzUsuńNie :) Ilość margaryny użytej w masie jest wystarczająca, by natłuścić formę i zapobiec przywieraniu. Po postukaniu jedną częścią formy o drugą orzeszkowe łupiny wypadają z niej same.
UsuńTez chcialabym taka forme tylko nie wiem gdzie mozna kupic.
Usuńa dlaczego po trzymaniu ich przez 4 minuty jaak je rozlame to czuc ze sa surowe
OdpowiedzUsuńpieke je drugi raz bo dziecko bardzo chce ale i tak jest to samo czuc ze sa surowe i niechca mi sie oderwac od patelni przepis chyba jest do bani i tyle
OdpowiedzUsuńpieke je drugi raz bo dziecko bardzo chce ale i tak jest to samo czuc ze sa surowe i niechca mi sie oderwac od patelni przepis chyba jest do bani i tyle
OdpowiedzUsuńDlaczego moje orzeszki przywieraja do patelni? Juz mam dosc skrobania Masakra. Prosze o pomoc bo polowa kulek lezy a ja juz nie mam sil myc i myc i szorowac tej patelni ... robie cos nie tak? Dzis piewszy raz.... juz mam zniechcecenie
OdpowiedzUsuńAż chciałoby się wpaść do Twojej kuchni i posiedzieć w kąciku, i popatrzeć na tą cudną patelenkę drgającą od magicznego płomienia, i posłuchać kilku myśli rodzinnych, świątecznych, ciepłych... �� pozdrawiam bardzo serdecznie!
OdpowiedzUsuń