Jestem pewna, że byliście w swoim życiu na niejednej imprezie.
I jestem również pewna, że do pewnej granicy wiekowej ważniejsze od dobrego jedzenia i butelki dobrego wina, było zatańczenie nóg na śmierć (i próba zbyt energicznego wstania dnia następnego, kiedy niemoc w zadeptanych stopach zwala nas z powrotem na łóżko. Albo ból głowy, ale tego nie doświadczam). Wtedy mniejszą wagę przywiązuje się do tego, co w międzyczasie się zje. Z moich osobistych doświadczeń wiem, że po niemal każdej imprezie zostawały całe miski sałatek. I pełne kremów ciasta czy serniki, na które nikt nie miał ochoty. I ja świecić tutaj przykładem nie będę - na stole szukam tego, co nie zawiera kremów (o tym innym razem) i majonezów (może też kiedyś o tym napiszę), czyli w zasadzie najczęściej sięgam po owoce i cukierki...;-)
Dobre są drobne rzeczy, które zjada się na jeden raz. No dobra. Może dwa.
Słone babeczki są do tego wręcz idealne - można je napełnić dowolnym nadzieniem, a do tego efektownie wyglądają. Nie można wprawdzie powiedzieć, że jest to najłatwiejsza i najmniej pracochłonna rzecz. Ale na pewno są warte poświęcenia. Poniżej podaję przepis na jedną z moich ulubionych sałatek, która doskonale sprawdza się w roli wypełnienia :-)
Kruche korpusy do babeczek
1 żółtko
szczypta soli
125g zimnego masła
Łyżka gęstej śmietany
1,5 szklanki pszennej mąki
Masło posiekać nożem z mąką, dodać żółtko, sól i śmietanę. Zagnieść gładkie ciasto, zawinąć w folię i odstawić na 30 minut w chłodne miejsce. Po tym czasie wylepiać foremki do babeczek warstwą ciasta dowolnej grubości (najlepiej jest to robić rozwałkowując niewielki kawałek ciasta i nakładając go z góry na foremkę) i piec przez ok. 15 minut, do zrumienienia.
Sałatka z tuńczykiem i serem żółtym
200g sera żółtego
2 łyżki majonezu
2 średniej wielkości jabłka
Puszka kukurydzy konserwowej
Puszka tuńczyka w sosie własnym
Ser żółty i jabłka zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Połączyć je z majonezem (można dodać mniej jak i więcej - ważne jest, aby wszystko się razem połączyło). Następnie dodać odsączonego z zalewy tuńczyka i kukurydzę, wymieszać. Odstawić do lodówki na minimum 30 minut.
P.S. Dziękuję wam za wszystkie sugestie. Oczywiście, że to Mój blog i to Ja nadam mu ostateczny kształt. Ale to Wy go współtworzycie, i dlatego zależy mi, żeby był jak najbardziej przystępny dla Was - którzy go czytacie. Dlatego pojawiły się już tagi, a wkrótce opracuję alfabetyczny spis wypieków, aby można je było łatwiej odnaleźć. I nadal jestem otwarta na wszelkie sugestie :-)
Bardzo fajne są takie maleństwa :) Ja robiłam ostatnio coś podobnego: http://mniamusne.blox.pl/2011/01/Wytrawne-babeczki.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
super alternatywa dla "tradycyjnych" dań imprezowych
OdpowiedzUsuńbabeczki z sałatką to bardzo dobry pomysł, bo bywa taki moment, gdy na imprezie nie można już patrzeć na słodkie :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się wytrawna wersja babeczek. kiedyś robiłam takie na ciepło z pieczarkami i serem. fajne są , można szybko porwać jedną i wracać do zabawy;)
OdpowiedzUsuńFajne imprezkowe babeczki!:))
OdpowiedzUsuńlubię takie małe przekąski, tylko strasznie dużo z nimi zabawy :( ale dzięki za przepis, na pewno skorzystam z kruchego ciasta
OdpowiedzUsuńhttp://niebieskapistacja.blox.pl/html
pycha, nie ma jak dobra przekąska - chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię babeczki zarówno w wersji słodkie, jak też i wytrawnej. Fajny pomysł.
OdpowiedzUsuńMam alergię na hasło "babeczki", "muffinki" itp., ale słone to inna bajka. Z tuńczykiem brzmią zachęcająco, chociaż z serem tej ryby jeszcze nie łączyłam.
OdpowiedzUsuńŚwietny, karnawałowy pomysł na przekąskę. I bardzo klimatyczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Świetne rozwiązanie, gdy nie masz czasu usiąść i porządnie zjeść. Sycące i do tego bardzo smaczne.
OdpowiedzUsuńbabeczek na słono jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńświetna przekąska, a ta sałatka wspaniale pasuje :)
OdpowiedzUsuńbardzo smakowite babeczki na slono:) super jako przekaska:)
OdpowiedzUsuńJadłam coś podobnego na imprezie (z trochę innym "wsadem") - bardzo fajna, smaczna i efektowna przekąska.
OdpowiedzUsuńHmmmm takie mini babeczki mniam, mniam :P podejrzewam, że na jednej, dwóch by się nie skończyło :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Agata
Arven, bardzo ładnie je pokazałaś. Wyglądają wspaniale!
OdpowiedzUsuńCudowne babeczki, z taką sałatką smakuja zapewne wyjątkowo...pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNie no, absolutnie mnie rozbiłaś tym "obezwładniającym bólem nóg lub głowy". Naprawdę, bardzo fajne podsumowanie imprez. ;)
OdpowiedzUsuńA takie babeczki chętnie wypróbuję: szczególnie, że wkrótce sama zamierzam się na przygotowywanie imprezy (choć to chyba zbyt mocne słowo). Będą w sam raz! :)
Pozdrawiam!
Będę robić te babeczki na święta. Dzięki za przepis.
OdpowiedzUsuńWyglądają apetycznie:)
OdpowiedzUsuń