No to... by Arvén - 21:42 LATO!c.d.n :-) Share Tweet Pin Share Tags : Nowszy post Starszy post You May Also Like 20 komentarze mania17910 lipca 2011 21:49Czekam na ciąg dalszy z niecierpliwością! :))OdpowiedzUsuńOdpowiedziOdpowiedzpiegusek197610 lipca 2011 21:50wow! obłędna ilość agrestu, ciekawe co z niego przyrządzisz? pozdrawiamOdpowiedzUsuńOdpowiedziOdpowiedzgoh.10 lipca 2011 21:53świetna fota z tymi butami!:)OdpowiedzUsuńOdpowiedziOdpowiedzMar10 lipca 2011 22:04Kocham agrest:) Czekam więc:) Piękne zdjęcia, ale chyba się powtarzam;)OdpowiedzUsuńOdpowiedziOdpowiedzAtria C.10 lipca 2011 22:11Ale letnio u Ciebie! Ja ostatnio agrest kupowałam. Z części zrobilam kompot, z drugiej części chutney i bardzo nam smakowało. Pozdrawiam lipcowo!OdpowiedzUsuńOdpowiedziOdpowiedzRuda Wiewióra10 lipca 2011 22:11agrest zawsze wywołuje na mej buzi uśmiech; tym razem nie jest inaczej :DOdpowiedzUsuńOdpowiedziOdpowiedzSisters4cooking10 lipca 2011 22:16A co powstanie z tego agrestu? Ładne zdjęcia :)OdpowiedzUsuńOdpowiedziOdpowiedzKUCHARNIA, Anna-Maria10 lipca 2011 23:20Już się nie mogę doczekać! Uwielbiam agrest, a mój jeszcze nie dojrzał... Piękne zdjęcia!Pozdrawiam:)OdpowiedzUsuńOdpowiedziOdpowiedzKasia11 lipca 2011 10:17Przepiękne zdjęcia! :)OdpowiedzUsuńOdpowiedziOdpowiedzDanuta11 lipca 2011 12:13agrest (: w dzieciństwie nie lubiłam, ale teraz ciasto bym zjadła (;OdpowiedzUsuńOdpowiedziOdpowiedzWaniliowa Chmurka11 lipca 2011 12:33agrest jest fajny- dziś na ogródku go podjadałam:)pozdrawiamOdpowiedzUsuńOdpowiedziOdpowiedzAnonimowy11 lipca 2011 13:56O. Agrest. Mniam :)OdpowiedzUsuńOdpowiedziOdpowiedzmagda k.11 lipca 2011 15:42agrest zawsze bardzo mnie kusi, jestem ciekawa co wymyślisz :)OdpowiedzUsuńOdpowiedziOdpowiedzAnonimowy11 lipca 2011 16:19kompot agrestowy? ;>OdpowiedzUsuńOdpowiedziOdpowiedzMadleine11 lipca 2011 18:15mmmm agrest...pychotka ;]OdpowiedzUsuńOdpowiedziOdpowiedzNemi11 lipca 2011 19:17Ostatnie zdjęcie mnie rozwaliło:) Hahaha:)OdpowiedzUsuńOdpowiedziOdpowiedzKinga ⚬ Yummy Lifestyle11 lipca 2011 21:24nie mogę się doczekać dalszego ciągu Twojego lata :)OdpowiedzUsuńOdpowiedziOdpowiedzburczymiwbrzuchu11 lipca 2011 22:30Ojej, teraz marzę o agreście zerwanym prosto z krzaczka! Już nie mogę się doczekać by dowiedzieć się co z tego agrestu zrobiłaś :)OdpowiedzUsuńOdpowiedziOdpowiedzKarmel-itka12 lipca 2011 21:00piękne zdjęcia!i cudny wypiek.OdpowiedzUsuńOdpowiedziOdpowiedzAnia Włodarczyk vel Truskawka3 sierpnia 2011 23:17Trampkowe zdjęcie z agrestem rulez! :)OdpowiedzUsuńOdpowiedziOdpowiedzDodaj komentarzWczytaj więcej...
20 komentarze
Czekam na ciąg dalszy z niecierpliwością! :))
OdpowiedzUsuńwow! obłędna ilość agrestu, ciekawe co z niego przyrządzisz? pozdrawiam
OdpowiedzUsuńświetna fota z tymi butami!:)
OdpowiedzUsuńKocham agrest:) Czekam więc:) Piękne zdjęcia, ale chyba się powtarzam;)
OdpowiedzUsuńAle letnio u Ciebie! Ja ostatnio agrest kupowałam. Z części zrobilam kompot, z drugiej części chutney i bardzo nam smakowało. Pozdrawiam lipcowo!
OdpowiedzUsuńagrest zawsze wywołuje na mej buzi uśmiech; tym razem nie jest inaczej :D
OdpowiedzUsuńA co powstanie z tego agrestu? Ładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać! Uwielbiam agrest, a mój jeszcze nie dojrzał...
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!
Pozdrawiam:)
Przepiękne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńagrest (: w dzieciństwie nie lubiłam, ale teraz ciasto bym zjadła (;
OdpowiedzUsuńagrest jest fajny- dziś na ogródku go podjadałam:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
O. Agrest. Mniam :)
OdpowiedzUsuńagrest zawsze bardzo mnie kusi, jestem ciekawa co wymyślisz :)
OdpowiedzUsuńkompot agrestowy? ;>
OdpowiedzUsuńmmmm agrest...pychotka ;]
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie mnie rozwaliło:) Hahaha:)
OdpowiedzUsuńnie mogę się doczekać dalszego ciągu Twojego lata :)
OdpowiedzUsuńOjej, teraz marzę o agreście zerwanym prosto z krzaczka! Już nie mogę się doczekać by dowiedzieć się co z tego agrestu zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńi cudny wypiek.
Trampkowe zdjęcie z agrestem rulez! :)
OdpowiedzUsuń