W tym roku wakacje wyjątkowo szybko przetransformowały się w późną jesień. Tym większe jest moje zdziwienie, że już za kilka dni październik zamieni się w listopad, a tuż po Święcie Zmarłych w galeriach handlowych pojawią się świąteczne dekoracje. Znam nawet sklep, w którym już teraz można wyposażyć się w pudełka, papiery do pakowania i świąteczne dekoracje. Tą zmianę, nawet jeśli minęła nieco niepostrzeżenie w kwestii mojej świadomości przemijania czasu, da się zauważyć w kuchni. Rano nie marzę o koktajlu z miętą. Przetrząsam raczej kuchnię, bo przecież pamiętam że gdzieś musiał się zapodziać wczorajszy muffin z cynamonem i bananem. Jeśli coś piekę, to chętniej sięgam po korzenne aromaty niż orzeźwiające cytrusy. To smaki świąt; powoli i zupełnie nieświadomie wprowadzam je do codzienności - nawet zanim ubiegną mnie galerie handlowe...
Herbaciane ciasto z żurawiną
1 jajko
50g masła
225g mąki pszennej
225ml mocnej herbaty
200g suszonej żurawiny
3/4 łyżeczki sody oczyszczonej
30g drobnego cukru brązowego
1,75 łyżeczki proszku do pieczenia
75ml rumowego syropu herbacianego*
Herbatę wymieszać z syropem rumowym, zalać mieszanką żurawinę. Pojemnik zawinąć folią spożywczą i zostawić na minimum cztery godziny (najlepiej na noc). Miękkie masło utrzeć z cukrem na puszystą masę, następnie dodać jajko i jeszcze przez chwilę ucierać. W osobnej misce wymieszać mąkę z proszkiem do pieczenia i sodą, dodać do masła z cukrem i jajkiem. W tym momencie nasze ciasto przestaje przypominać ciasto, a nabiera raczej konsystencji kruszonki :) Wtedy należy dodać żurawinę razem z esencją herbaciano-rumową i wszystko razem starannie wymieszać. Masę wylać do keksówki (moja o wymiarach 34x11) wyłożonej papierem do pieczenia. Po wierzchu posypać gruboziarnistym cukrem demerara, piec około godziny do suchego patyczka. Ciasto jest cudowne - mocno wilgotne, ciężkie, ale dzięki skorupce z gruboziarnistego cukru przyjemnie chrupiące. Po prostu idealne na chłodne wieczory...coraz dłuższe chłodne wieczory :)
*Rumowy Syrop Herbaciany zamawiałam przez Internet, znany jest inaczej jako Czeski Rum. Można go zastąpić równie dobrze 75ml soku pomarańczowego i dodać nieco więcej cukru.
Ciasto inspirowane było przepisem na fruity teacake, ale z powodu braku niektórych składników nieco zmodyfikowałam przepis.
to racja . już całkowicie przestawiamy się na jesień i zimę. nawet trochę podświadomie...
OdpowiedzUsuńi chęć na ciasto z żurawiną i mnie dopadła. :)
O! Jakie zmiany! Bardzo piękni, jasno i świeżo! Zdjęcia śliczne, a przepis bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Wygląda przepysznie! Bardzo lubię ciasta z żurawiną :)
OdpowiedzUsuńPrzepis muszę zapisac, szukałam odpowiedniego z suszoną żurawiną i Twój jest idealny! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńArven, zmiany bardzo korzystne!
OdpowiedzUsuńCiasto z tych, co zawsze dobrze smakują. I bardzo ładne zdjęcia.
Pozdrawiam!
już się cieszę na nadchodzące święta i całą tą otoczkę
OdpowiedzUsuńkawałeczek ciasta z mlekiem - pyszne połączenie
Dziękuję za wszystkie pozytywne komentarze odnoszące się do zmian :) Też mi lepiej w takim porządeczku...
OdpowiedzUsuńJeśli je upieczecie, dajcie znać co wyszło! :)
pięknie tu u Ciebie! no i to ciasto...
OdpowiedzUsuńCudne to ciasto! Dodatek herbaty bardzo interesujący.
OdpowiedzUsuńI powiem Ci, że ładne ascetyczne zmiany tu u Ciebie zaszły. Podoba mi się przeogromnie ta prostota!
Pozdrawiam! :)
ale sliczne ciasto:) wyglada bardzo smakowicie:)
OdpowiedzUsuńprzepis zapisalam do wyprobowania:)
U mnie w domu b.często używam żurawiny: Pan nie znosi rodzynek a żurawina jest bardzo pysznym substytutem...:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńps. przestronnie u Ciebie:)
tak, zdecydowanie takie ciasto mi odpowiada.
OdpowiedzUsuńze szklanką zimnego mleka...
Takie jesienne smaki wprost uwielbiam!
OdpowiedzUsuńUświadomiłaś mi, że i ja robię podobnie... przemycam smaki świąt :)
OdpowiedzUsuńKiedyś robiłam podobne ciasto, ale mi nie wyszło... może teraz mi się uda? wygląda smakowicie!
Wow.. Jak tu 'inaczej' się zrobiło.. Ślicznie! Ciacho też fajne. I ja ostatnio, coraz częściej sięgam po korzenne smaki, choć u mnie to żadna nowość.. Wszak ja np, piernikiem lubię się zajadać najbardziej...w środku lata;))
OdpowiedzUsuńŻurawina górą!! :)
OdpowiedzUsuńJakie fajne ciacho....czeski rum to smak ,ktorego sie nie zapomina,jak tylko jestem w Polsce zawsze go kupuje na bazarku,ale nigdy nie przyszlo mi do glowy zeby go dodac do ciasta.
OdpowiedzUsuńA u mnie w domu już czekoladowe mikołaje. nie wiem skąd się wzięły i trochę mnie to przeraża:)
OdpowiedzUsuńKorzenne aromaty, do herbatki pitej pod ciepłym kocem.. pyszności!
zgadzam się, mam tak samo, już tylko jesienne smaki:) ciasto idealne do herbaty z cytryną!
OdpowiedzUsuńJak już jesteśmy przy herbatach to idealnie współgra z Rooibosem wszelkiej maści :)
OdpowiedzUsuń@Ewam, czeski rum uwielbiam :D Jeden z niewielu syropów który potrafię wypić w niewielkich ilościach bez rozcieńczenia...
@spencer, piernik w środku lata mnie rozbroił :D
Podoba mi się nowy szablon! :) A ciasto zapisuję. :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie robiłam herbacianego ciasta, muszę wreszcie spróbować!
OdpowiedzUsuńprzepis sobie zapiszę, bo właśnie szukałam czegoś do wykorzystania żurawiny i o coś takiego mi chodziło :)
OdpowiedzUsuńArven!
OdpowiedzUsuńCoraz ładniej:)
Widzę, że polubiłyśmy się z szarym obie;D
O, a ja mam całe mnóstwo żurawiny. Może by tak w takim ciescie jak twoje wylądowała, to nie jest głupi pomysl :D
OdpowiedzUsuńArven, piękne zmiany:), piękny przepis, piękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńŻurawinę bardzo lubię, używamy w domu zamiast rodzynek, bo mój Pan ich nie lubi.. (tzn. ja używam:)) Ciekawa jestem jak smakuje ciasto z herbatą.. troszkę keksowo wygląda
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
!
Prawda, że ten czas pędzi jak oszalały. Nie obejrzymy się, a za tydzień będzie Boże Narodzenie. Bardzo podoba mi się Twoje jesiennie ciasto - takie jak lubię :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie komentarze, także te zdublowane :)
OdpowiedzUsuńKomarko, ale powiedzmy szczerze - kto z nas nie chce, aby już jednak było to Boże Narodzenie?
nie było jeszcze reklamy Coca Coli - święta jeszcze daleko xD
OdpowiedzUsuńCiasto z żurawiną i nowy look!
OdpowiedzUsuńPięknie gratutulę! Podoba mi się :)
Dziękuję, bardzo mi miło :)
OdpowiedzUsuń@małgo, ale ja już słyszałam Last Christmas!! :D
upiekłam i wyszło znakomicie :) świetny przepis
OdpowiedzUsuńpozdrawiam gorąco :)
Coś dla mnie:) Uwielbiam herbatę i żurawinę. Zazwyczaj piję takie połączenie, więc czas je połączyć na nowo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam kawowo
A.