Nie było w tym roku zimowej powtórki z sezonu 2010/2011. Pomimo uporczywych mrozów nie było praktycznie śniegu, a jak już napadało go tyle, że skutecznie sparaliżował na dłuższą chwilę drogowców i mieszkańców mniejszych miejscowości, którzy nie mają tyle szczęścia że wychodzą rano z domu i wyskakują na odśnieżony chodnik, to w ciągu kilku dni stopniał. W Dużym Mieście zostały ostatnie zlodowaciałe górki śniegu, potwornie brudne, z wystającymi pudełkami po Tik-Takach wetkniętymi w puszyste niegdyś zaspy. Gdzieniegdzie, biegnąc na skróty, można się poślizgnąć na wciąż przymarzniętych skwerkach. Autobusy chlapią na boki brudną wodą stojącą w kałużach. Nudny i bury luty, gdziekolwiek się człowiek nie obejrzy tam słyszy utyskiwanie na "tą fatalną pogodę", że "przyszłaby już wiosna", że "musi już być cieplej". To kwestia dni - coraz dłużej jest już jasno, i choć poranki nadal są mroźne, już nie biegnę do czajnika po powrocie do domu by zagrzać chociaż dłonie od gorącego kubka.
Dobrze jest za to wyciągnąć z piekarnika naczynie pełne warzyw w pysznym sosie, przykrytych warstwą kruchego ciasta.
450g brokuła
300g kalafiora
150g zielonej fasolki szparagowej
średniej wielkości por
300g szynki drobiowej (lub filet gotowany z kurczaka, np. pozostały z rosołu)
sos:
40g mąki pszennej
250-300 ml chudego mleka
ciasto:
1 żółtko +część białka (lub całe bardzo małe jajko)
1 szklanka pszennej mąki (+ do podsypania, gdyby się kleiło)
1 czubata łyżeczka gęstej śmietany
30-40 g zimnego masła
szczypta soli
Brokuła, kalafiora i fasolkę lekko obgotować w osolonej wodzie (na półtwardo, zmiękną w pieczeniu). Pora pokroić w krążki, wrzucić na patelnię na rozgrzaną łyżkę masła i zalać ok. 3/4 szklanki wody. Zasypać łyżeczką vegety i dusić pod przykryciem aż por lekko zmięknie, ale nie będzie się rozpadał. Odkryć, smażyć do odparowania wody i wtedy dodać pokrojoną w kostkę drobiową szynkę (lub kurczaka) i chwilę podsmażać. Potem zasypać pora z mięsem mąką i starannie połączyć ją ze składnikami, smażyć ok. 2 minut, żeby pozbyć się skrobiowego posmaku. Po tym czasie zalać mlekiem (na początek 240 ml) i mieszać delikatnie aż sos zacznie gęstnieć. Doprawić do smaku solą, pieprzem i gałką muszkatołową, nadal mieszać. Potem dodać obgotowane warzywa i wymieszać. Jeśli sos będzie zbyt gęsty lub będzie go zbyt mało, dodać więcej mleka. Zagnieść ciasto: masło posiekać z mąką, dodać resztę składników, zagnieść gładkie ciasto i zawinięte w folię odstawić na ok. 20 minut do lodówki. Warzywa wrzucić do naczynia żaroodpornego, ciasto rozwałkować i położyć je na wierzchu tak, żeby zaklejało brzegi naczynia. Wierzch ciasta posmarować jajkiem i naciąć je na środku, żeby miała którędy uciekać para.
Piec do momentu zrumienienia się ciasta, ok. 20-30 minut.
300g kalafiora
150g zielonej fasolki szparagowej
średniej wielkości por
300g szynki drobiowej (lub filet gotowany z kurczaka, np. pozostały z rosołu)
sos:
40g mąki pszennej
250-300 ml chudego mleka
ciasto:
1 żółtko +część białka (lub całe bardzo małe jajko)
1 szklanka pszennej mąki (+ do podsypania, gdyby się kleiło)
1 czubata łyżeczka gęstej śmietany
30-40 g zimnego masła
szczypta soli
Brokuła, kalafiora i fasolkę lekko obgotować w osolonej wodzie (na półtwardo, zmiękną w pieczeniu). Pora pokroić w krążki, wrzucić na patelnię na rozgrzaną łyżkę masła i zalać ok. 3/4 szklanki wody. Zasypać łyżeczką vegety i dusić pod przykryciem aż por lekko zmięknie, ale nie będzie się rozpadał. Odkryć, smażyć do odparowania wody i wtedy dodać pokrojoną w kostkę drobiową szynkę (lub kurczaka) i chwilę podsmażać. Potem zasypać pora z mięsem mąką i starannie połączyć ją ze składnikami, smażyć ok. 2 minut, żeby pozbyć się skrobiowego posmaku. Po tym czasie zalać mlekiem (na początek 240 ml) i mieszać delikatnie aż sos zacznie gęstnieć. Doprawić do smaku solą, pieprzem i gałką muszkatołową, nadal mieszać. Potem dodać obgotowane warzywa i wymieszać. Jeśli sos będzie zbyt gęsty lub będzie go zbyt mało, dodać więcej mleka. Zagnieść ciasto: masło posiekać z mąką, dodać resztę składników, zagnieść gładkie ciasto i zawinięte w folię odstawić na ok. 20 minut do lodówki. Warzywa wrzucić do naczynia żaroodpornego, ciasto rozwałkować i położyć je na wierzchu tak, żeby zaklejało brzegi naczynia. Wierzch ciasta posmarować jajkiem i naciąć je na środku, żeby miała którędy uciekać para.
Piec do momentu zrumienienia się ciasta, ok. 20-30 minut.
Alez pysznie wygląda! Chętnie bym zjadła taką zapiekankę. Mniam:)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
och, zapiekanka rewelacja. podzielisz się?
OdpowiedzUsuńPyszna mieszanka warzyw zamknięta w cieście. Więcej słonecznych dni :)
OdpowiedzUsuńwygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie za rzadko robię takie zapiekanki! Mimo że bardzo je lubię. Twoja wygląda tak apetycznie:D
OdpowiedzUsuńCzymkolwiek to jest - wygląda pysznie! :)
OdpowiedzUsuńZima juz chyba za nami, ale nie zmienia to faktu, ze chetnie bym spalaszowala taka zapiekanke :)
OdpowiedzUsuńnazwa nie ważna, a smak :)
OdpowiedzUsuńpatrząc na zdjęcie stwierdzam że pyszne :)
brokuł, kalafior, fasolka, kurczaczek, maksimum szczęścia jednocześnie :D
OdpowiedzUsuńZgadzam się, mnie zima zaskoczyła, ale nawet kiedy się kończy, pozostawia po sobie taki bałagan, że nie mogę przejść spokojnie przez peron czy ulicę w czystych spodniach lub butach ;)
OdpowiedzUsuńale kiedy już się przebiję do domu, to taka zapiekanka jest całkiem wskazana :)
A u nas na północy dzisiaj była prawdziwa wiosna (gdyby nie ten wiatr!). Piękna zapiekanka/pie. Lubię takie połączenia ciasta i warzyw.
OdpowiedzUsuńŚwietna! Zapisuję! :)
OdpowiedzUsuńmm
OdpowiedzUsuńwygląda znakomicie:)
takie ni ;)
Rewelka ! Taką też muszę zaserwować :)
OdpowiedzUsuńBardzo apetycznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńpyszniutko tutaj :)
OdpowiedzUsuńpysznie nadziana
OdpowiedzUsuńja trochę żałuję, że nie było powtórki z poprzedniej zimy :)
Wygląda pysznie, ale też na dość pracochłonne. Dodaje do ulubionych i mam nadzieję, że o tym nie zapomnę ;)
OdpowiedzUsuńale w kuchni już iście wiosenne specjały :).
OdpowiedzUsuńAż poczułam brzoskwinie. Cudownie wyglądają te placuszki :)
OdpowiedzUsuń