W swoim życiu nie upiekłam ani jednej tarty na słodko. Te wytrawne za to lubimy wyjątkowo, robimy co jakiś czas i zjadamy w rekordowym tempie ;-) W dodatku są chyba jednym z najsmaczniejszych pomysłów na bezmięsny obiad, bo samo ciasto - kruche i maślane - jest sycące a w połączeniu z warzywnymi dodatkami i beszamelem bez problemu (i to smacznie) zastępuje wydawałoby się niezbędny mięsny dodatek. Tarty można jeść i na ciepło (zwłaszcza gdy są zatarte serem...) a potem chodzić do kuchni i nieskończenie wiele razy odkrawać jeszcze po kawałku i kawałku aż do ostatniego okruszka (wszystko "z noża" smakuje lepiej). Jeśli nie macie jeszcze planów na dzisiejszy obiad, to w drodze do domu kupcie brokuła - które teraz chyba wszędzie są na przecenach - trochę pieczarek i kostkę dobrego masła. A w zagniataniu kruchego ciasta jest zawsze coś kojącego - chyba z powodu siły, jaką trzeba włożyć by doprowadzić je do stanu kulistego ;-)
inspirowana przepisem bastet
Ciasto:
1 żółtko
125g masła
szczypta soli
Łyżka śmietany 18%
1,5 szklanki mąki pszennej
Rozetrzeć masło w palcach, połączyć z mąką. Dodać resztę składników, szybko zagnieść gładkie, nieklejące ciasto. Zawinąć je w folię, włożyć na ok. 20 minut do lodówki - nie dłużej, bo będzie bardzo twarde. Schłodzonym ciastem wyłożyć formę do tarty, podpiekać ok. 15 minut.
Farsz:
450g brokuła
400-450g pieczarek
Pieczarki pokroić w plastry, wrzucić na patelnię na masło i podsmażać. Lekko podsypać solą i pieprzem, w razie potrzeby dolać nieco wody i dusić na półtwardo. Brokuła lekko obgotować w osolonej wodzie, odcedzić.
Sos beszamelowy:
50g masła
500ml mleka
500ml mleka
50g mąki pszennej
W rondelku rozpuścić masło, wmieszać mąkę i stopniowo dodawać mleko. Sos doprawić do smaku gałką muszkatołową, pieprzem i niewielką ilością soli.
Na podpieczony spód wyłożyć pieczarki, brokuła i zalać beszamelem. Piec jeszcze przez ok. 15 minut.
Również wolę tarty na ostro :)
OdpowiedzUsuńU mnie tarty z reguły jadane są na zimno. Brokułowej jeszcze nie miałam okazji robić. Najczęściej na stole króluje u mnie cebulowa
OdpowiedzUsuńSzukałam u Ciebie na blogu przepisu, bo mnie bardzo zaciekawiła, ale nie mogę znaleźć. A wydaje mi się, że i mnie by posmakowała ;-)
UsuńUwielbiam tarty. Twoja wygląda bardzo apetycznie
OdpowiedzUsuńUwielbiam tarty i na słodko i wytrawnie, z brokułem i sosem to zawsze chętnie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudownie wyglada! Bardzo lubie wytrawne tarty i zdecydowanie za rzadko z nimi eksperymentuje.
OdpowiedzUsuńI ja raczej nie eksperymentuję, chociaż przepisów mam nagromadzone zaskakująco dużo ;-) Pora się zabrać za próbowanie...
UsuńJakoś ciągle zapominam o tartach, a przecież potrafią zaskakiwać na tyle sposobów... Pieczarki i brokuł średnio mi współgrają, ale pewnie dlatego, że nigdy nie jadłam ich razem. Trzeba wypróbować :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, że raczej brokuł i pieczarki nie brzmią w tandemie zbyt dobrze ;-) Ale jako smaku komponują się doskonale!
UsuńŚwietna! Ach, gdyby tak u mnie polubili brokuły ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
No tak, u nas brokuły też niektórych kolą w zęby ;-)
UsuńMm brokuły, tarta...pycha! Bardzo ciekawy przepis, zrobię ją na pewno :)
OdpowiedzUsuńTarty są w ogóle super, a Twoja wygląda bardzo apetycznie. Co do bezmięsności, to dzisiaj jest niepostny wielkanocny piątek i mięso można jeść :-)
OdpowiedzUsuńNo cóż, wiem że post już mamy za sobą :-)
UsuńNiemniej jednak jest sporo osób które w piątki nie jedzą mięsa przez cały rok, o czym napisałam w pierwszym poście tego cyklu.
Jasne, chodziło o to, że nawet jak ktoś nie je mięsa w piątek przez cały rok, to w piątek w tak zwanej oktawie wielkanocnej ten post nie obowiązuje. :-)
Usuńsuper! często takie robię tylko do tej pory zamiast masła dawałam oliwę :)
OdpowiedzUsuńmmmm ale teraz to mam wielką ochotę na Twoją tartę!
Ja dla odmiany nigdy nie piekłam z oliwą! Musi smakować ciekawie :)
Usuńoj zjadłabym taką tartę!
OdpowiedzUsuńwspaniała :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tarty!
OdpowiedzUsuńżartujesz, wszystkie Twe tarty wytrawne?
OdpowiedzUsuńsa zawsze takie czadowe, aż się boję pomyśleć, jaką rozkosz byś nam zaserwowała!
widzę, że i Ty pościsz w piątki. kilka razy spotkałam się ze zdziwieniem, ale przecież tak nakazuje nam wiara.
dla mnie kązdy dzień mógłby byc piątkiem, gdyby mi serwowaną takie obłedne tarty!
Absolutnie nie żartuję, nie upiekłam ani jednej słodkiej :P
UsuńAle odjazdowa tarta! Z pewnością wypróbuję kiedyś Twój przepis.
OdpowiedzUsuńJa nie przypominam sobie, bym kiedykolwiek w życiu robiła tartę (oprócz podobnej do niej mazurka). Trzeba to nadrobić...
OdpowiedzUsuńZazwyczaj "poszczę" kilka razy w tygodniu, bo marzy mi się wegetarianizm, więc taki przepis na tartę idealnie wpasowuje się w mój jadłospis :)
Ja uwielbiam tarty wytrawne! Za rzadko je tylko piekę bo mam w domu osobę, która nie znosi tart i ciasta kruchego, dziwak :)
OdpowiedzUsuńNie wierzę że można nie znosić ciasta kruchego! Niesamowity przypadek :D
UsuńAkurat nie wiedziałam co zrobić z tym samotnym brokułem leżącym w lodówce :) Piękna ta tarta :)
OdpowiedzUsuńMyślę że dobrze się odnajdzie w towarzystwie pieczarek ;)
Usuńrównież preferuję tarty wytrawne, a ta musiała być bardzo pyszna :).
OdpowiedzUsuńsos beszamelowy mniam!:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńfajny pomysł, na pewno wypróbuje, bo ostatnio brakuje mi pomysłów na brokuły
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Świetny obiad! Jak dla mnie absolutnie rewelacja :-D
OdpowiedzUsuńTarty... to jest to!!! Są wyśmienite zarówno na słodko, jak i na słono.
OdpowiedzUsuńJej tarta chodzi za mną już dosyć dlugo. Jak w koncu mnie dopadnie to chyba zrobię wszystkie możliwe zaczynając do twojej!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWow! Piękna i na pewno pyszna:)
OdpowiedzUsuńwoooow. wygląda najlepiej na świecie!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna! Szkoda,że mój mąż nie lubi potraw z beszamelem...
OdpowiedzUsuńwygląda smacznie :)
OdpowiedzUsuńbardzo apetycznie wyglada:)
OdpowiedzUsuńtarta + brokuły = niebo w gębie! muszę się w końcu zaopatrzyć w formę do tarty :)
OdpowiedzUsuńja z kolei wytrawnej nigdy nie piekłam, ale powoli dojrzewam by to zmienić. Twoja wygląda obłędnie, więc tym bardziej mnie do takiej na słono ciągnie
OdpowiedzUsuńCoś Ty, nie przepraszaj, nie ma za co. :-)
OdpowiedzUsuńZwykle nie używam, czasem tylko jak robię w nocy, przy bardzo słabym świetle to zapinam lampę i doświetlam. Ale uczę się, uczę robić lepsze zdjęcia, chociaż ostatnio jakoś mi nie idzie. Pod górę coś mam. Dobrze, że niebawem wakacje, to trochę przysiądę i się doedukuję. ;-)
Twoje zdjęcia za to są genialne. Mistrzostwo, naprawdę <3
Tartę to zjem z każdym dodatkiem!:):)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wykwintne tarty, ale zdecydowanie za rzadko je piekę. Twoja wygląda super apetycznie
OdpowiedzUsuńbrokuły, pieczarki i sos beszamelowy, idealny przepis na szybki obiad, pozdrawiam
OdpowiedzUsuń