Jeszcze 72 godziny temu najbardziej pożądane przepisy to te z dwiema (no, czasem trzema) masami, wieloma warstwami (swoją drogą warstwowe ciasta są najlepsze) a najlepiej to wysokie, ciężkie serniki na dwunastu jajach.
Dzisiaj wieczorem nagle wszyscy się odchudzają.
Kompletnie z zaskoczenia jajeczne po dziesięciokroć serniki, siedemdziesięcioprocentowe czekoladowe polewy, maślane w procentach osiemdziesięciu dwóch masy zostały porzucone na rzecz sernika light na serkach 0% tłuszczu, czekolada wrzucona do jednego worka z szatańskim zielem a masło ustąpiło miejsca na kanapkach kremowym serkom, bo masy wystrzelone zostały w kosmos aż do lata. Dlaczego?
Logicznie rzecz biorąc, po dwóch dniach ciągłego dostarczania sobie tłuszczy w postaci niezwykle, jak się spodziewam, smacznej można obudzić się rano z myślą "O-Rany-Boskie-Mam-Dość-Placków". Ja tak miałam, i ten sam motyw mam chwilowo z pieczonym mięsem w połączeniu z chrzanem ;-) Druga sprawa to oczywiście taka, że zbliżające się lato i perspektywa wystąpienia w bikini (mniej lub bardziej skąpym) też nie wpływa korzystnie na kondycję kobiecego sumienia podczas sięgania po kolejny kawałek warstwowego placka.
Dlatego dzisiaj detoksowy shake i jednocześnie niezupełnie dietetyczny - nie można przecież organizmu tak szokować i drastycznie obniżać kalorii podczas gdy po organizmie wciąż krążą ostanie echa kalorii ze świątecznych wypieków ;-)
1 duży banan lub dwa mniejsze
3 łyżki wiórek kokosowych
Łyżeczka miodu
Mleko
Banana obranego ze skórki pokroić w plasterki i wrzucić do blendera. Zasypujemy go wiórkami kokosowymi, dodajemy miód i mleko. To ile go dodacie zależy od waszych preferencji - jeśli wolicie bardziej kremowe shake'i, tak jak ja, wystarczy go niewiele. Jeśli chcecie bardziej wartościowy shake, dodajcie jogurt grecki. Dla tych którzy lubią jogurty z kawałkami owoców polecam zostawić kilka kawałków banana i wrzucić je wkrojone do gotowego shake'a.
Znakomita odmiana po świątecznym festiwalu staropolskości :)
OdpowiedzUsuńPolecam moją wersję, jeszcze bardziej dietetyczną, bo z jogurtem i jabłkiem:
http://relevancesofsenses.blogspot.com/2011/03/napoleon-bananparte.html
Ten taki dietetyczny nie miał być, coby nie szokować organizmu po świątecznym nadmiarze kalorii :D Ale chętnie wypróbuję też Twoją wersję!
UsuńA ja mam wrazenie, ze serniki na beztluszczowych serkach nie smakuja tak dobrze. I ze wszystko jest dla ludzi, nawet maslane baby i czekoladowe polewy. Wazne, zeby zachowac umiar - wtedy detoksy i diety przestaja byc potrzebne :)
OdpowiedzUsuńTaki nie calkiem dietetyczny shake to swietna propozycja na szybkie i zdrowe sniadanie.
No pewnie że nie są takie dobre. Sernik to sernik, z tłustego sera i dwunastu jajek, a jakże ;-)
UsuńAle shake jest boski :D
Koniecznie dodaj przepis do akcji. Mam od sponsora fajne nagrody dla 6 blogerów z najciekawszymi przepisami :) Link: http://durszlak.pl/akcje-kulinarne/dania-upiekszajace-skore. Nie zapomnij o wklejeniu banerka!
OdpowiedzUsuńDzięki za info :-)
UsuńPrzyda się po świątecznym obżarstwie :-)
OdpowiedzUsuńTaki bananowy koktajl chętnie bym posmakowała :)
OdpowiedzUsuńteż to stosuję :) piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńBlender mi się popsuł ;/ a akurat mam banany w domu!
OdpowiedzUsuńo z wiórkami nie robiłam jeszcze:)
OdpowiedzUsuńA nadają takiej ciekawej chrupkości ;) Polecam!
Usuńhehe;D Fajnie to napisałaś. :)
OdpowiedzUsuńA koktajl bardzo mi sie podoba :)
taki detoks to sama przyjemność :D.
OdpowiedzUsuńMniam <3 A w Święta trzeba było mniej zjeść ;)
OdpowiedzUsuńJa tam akurat nie narzekam...;)
Usuńbardzo fajny wstęp. widzę, że kolejną jesteś osobą, któa ma tę "przypadłość".
OdpowiedzUsuńjaj mi wystarczy do następnych świąt xd
jeżeli ten detoks tak obłędnie smakuje, jak wygląda...
gdyby tak wszystki pięknie się prezentowało (nie tylko w kulinarii).. życie
byłoby cudne. bo zdjęcia są oszałamiające!
i sam koktajl też. pyszności.
Dzięki! :) Miło to słyszeć!
UsuńUwielbiam koktajle owocowe. A że już powoli zaczyna się sezon na owoce, a ja będę po maturze, to będzie i czas i produkty na robienie shake'ów. Pozdrawiam ciepło!! :)
OdpowiedzUsuńTaki detoks i mnie by się przydał, bo póki co nie mogę patrzeć na przekładane ciasta i pieczone mięsa. Może zrobię sobie jutro rano, bo mam wszystkie składniki :)
UsuńUwielbiam takie desery :)
OdpowiedzUsuńInteresujące :)
OdpowiedzUsuńTaki detoks to i mi by się przydał:)
OdpowiedzUsuńPopieram smaczne detoksowanie :)
OdpowiedzUsuńCzekolady nigdy nie porzucę, ni nie wrzucę do wora z szatańskimi wynalazkami, ale... taki shake mi się przyda i to bardzo :D
OdpowiedzUsuńCzekolady też się nie mam zamiaru pozbywać :P Zawsze można wrzucić kostkę do shake'a...nie tak? :D
Usuńo... przydalby mi sie taki smaczny detoks:)
OdpowiedzUsuńPopieram bananowy detoks! :)
OdpowiedzUsuńdomowe szejki = <3 :)
OdpowiedzUsuńNiezwykle smaczny detoks. Jestem na tak! :-)
OdpowiedzUsuń